Byliśmy dzisiaj na uroczystości z okazji Dnia Mamy (i Taty) u Córki Pierwszej w szkole. Kit z tymi występami, bo jedna z mam przyniosła… blok czekoladowy. Wiecie, taki słodki ulepek z masła, mleka w proszku i kakao, z herbatnikami. Niebo w gębie. OB kiedyś zawsze na Wielkanoc robił. No i pierwsze co, to żeśmy sobie ten blok na talerzyki nałożyli.
– Chcesz spróbować? – spytałam CP. – Jak my z tatą byliśmy mali, to robiło się taki blok, bo w sklepach nie było czekolady…
Na to odezwał się OB:
– Jak to? Żadnej czekolady? W całym Tesco???
I weź Matko tłumacz dziecku, że Tesco też nie było….
To komu musisz tłumaczyć? OB czy CP? Bo nie zrozumiałam…
dziecku. OB se jaja robi. Jak zwykle.
Już myślałam, że zaczęłaś OB nazywać dzieckiem… Sorki 🙂
w sumie twoja interpretacja nie jest daleka od prawdy 😀
ostatnio natrafilam na zdjecia ze sklepow w moim miescie za czasow mojego dzieconstwa. obrazowo pokazywaly ze faktycznyme nie bylo na polkach NIC- no i ozywiscie corka spytala- to jak to, nic nie jedliscie?
Eee tam. Mój blok czeko na pewno jest lepszy. Swoją drogą, jak jej wytłumaczysz, że auchan tez nie było? I telefonów tez nie 😉 i internetu!
No, w całym Tesco tylko ocet był!
I nie wytłumaczysz, że z bajek to tylko ” dobranocka” 5-10-15, Teleranek no i „Piątek z Pankracym”. I nikt nawet nie marzył o osobnym kanale z bajkami. A kto jeszcze pamięta wycieczki do Baltony żeby „powąchać”.
to OB nie wie że tesco nie było ? ;P
Bożena sama taki blok popełnia czasami, jak tylko mleko w proszku upoluje. 🙂
Młodzież zaś trzeba posadzić do maratonu z Bareją, to po trzecim razie Supersam i ocet będą dla nich zupełnie jasne ;))))
Próbowałam kiedyś wytłumaczyć 7 letniemu siostrzeńcowi, czego kiedyś nie było. Reakcja : To jak Ty żyłaś bez tego wszystkiego?!
Myślę,że my jako dzieci byliśmy bogatsi. Nie potrzebowaliśmy tych wszystkich gadżetów, żeby fajnie spędzać czas.
A pamiętacie wafle przekładane kremem kakaowym z mleka w proszku i szyszki ( „dmuchany ” ryż i masa jak na blok) ?
szyszki czasem robię i dziatwa z całą resztą się zajada….wafle- kajmaki ostatnio na sylwestra przyniosła znajoma i zniknęły również błyskawicznie co ciasteczka piernikowe…współczesne dzieci też to lubią.
Ja blok uwielbiam 🙂 Robię co jakiś czas – znika błyskawicznie 🙂