Wczoraj po południu na swoim fanpage’u napisałam: „Córki same wyszły na podwórko.Są tam od ponad 2 godzin i ani razu nie wróciły. PO NIC. Coś szykują na wieczór, co?”
Wasze odpowiedzi były różne:
– Gorączkę (tfu, tfu).u nas 4 stopnie – napisała Żona Typowego Kleszcza (takiego z boreliozą?)
– No bez przesady. Zabawa na podwórku nie zagraża zdrowiu….. – odpowiedziałam pełna wiary.
Keep Calm & Do it yourself opowiedziała nam historię:
„Ostatnio myjąc okno, zauważyłam chlopca na drzewie, mówię, aa spoko, lepsze to niż tkwienie przed komputerem. Jakie było moje zdziwienie, gdy wróciłam do sypialni, żeby zawiesić firanki, po dwóch godzinach, chłopiec dalej na drzewie, próbując zejść Biedak!!! zbiegłam na dół, pomogłam zejść, uspokoiłam bo przerażenie było ogromne! Miłosz, bo tak miał na imię, poprosił, żeby nie informować mamy, bo ona ma problemy ze stresem haha Może córki też gdzieś utknęły?”
Niejaka Magda Pilska okazała się niepoprawną optymistką:
– Po prostu świetnie się bawią i oto chodzi – dodając, że – zimne łapy i nosy są oznaką zdrowia, jak mają ciepło w łebki i nóżki, to nic im nie będzie.
A Zuzanna Pęksa zapomniała, że nie mieszkam w bloku:
– Przymarzły może do trzepaka, ja bym wyszła sprawdzić.
Nie lubię;/
Oby jakaś 3-dnówka a nie coś poważnego.Zdrówka!
Zdrowka. Ja tam odpowiedzi nie typowalam bo w przypadku moich dzieci 2 godziny zabawy w ciszy to czyste science fiction i to z gatunku tych najbardziej nierealnych. Czasem sie trafi 2 minuty, jak im bajke na jutubie wlacze. A i to rzadko
Znaczy, tak daleko moja wyobraznoa nie siega
Ja też nie typowałam, bo moich granatem w taką pigodę na dwór trzebaby wygonić. Oby 2h spokoju nie kosztowały cię tygodnia z córkami……
Zdrowka!
Anna Radziszewska na razie są grzeczne, bo obiecałam im kino u dziadka. Bajka z rzutnika i micha popcornu za spokój MS….
Zawsze powtarzam ze przekupstwo i szantaz to najskuteczniejsze metody wychowawcze
Za dużo było zwiastunów na raz żeby Ci się upiekło – weekend, zabawa i brak kłótni- to nie miało prawa zadziałać na dłuższą metę.A mojej ulubienicy zdrówka życzę, i to szybko.
A ktoś może wywróży skąd 38 u mojej córci? Niby na dworze nie przesiadywała, nie kaszle…
Moja ma tylko gorączkę. Teraz zaliczyła drzemkę. Boję się nocy…
:/ Nie lubie no! Ja przerabialam w zeszla niedziele, to boli mnie brzuch, to glowa, to pokladanie sie i gorace czolo. Relaksowalismy sie tydzien na chorobowym…
I znowu śpi. Rozpalona jak piec…
u nas gorączka + brak innych objawów
= angina. taki scenariusz powtarzamy właśnie po raz nie wiem który.
Pewnie jakis wirus niestety. Zdrowka.