Jesteście Szerloki

Wczoraj po południu na swoim fanpage’u napisałam: „Córki same wyszły na podwórko.Są tam od ponad 2 godzin i ani razu nie wróciły. PO NIC. Coś szykują na wieczór, co?”

Wasze odpowiedzi były różne:

– Gorączkę (tfu, tfu).u nas 4 stopnie – napisała Żona Typowego Kleszcza (takiego z boreliozą?)

– No bez przesady. Zabawa na podwórku nie zagraża zdrowiu….. – odpowiedziałam pełna wiary.

Keep Calm & Do it yourself opowiedziała nam historię:

„Ostatnio myjąc okno, zauważyłam chlopca na drzewie, mówię, aa spoko, lepsze to niż tkwienie przed komputerem. Jakie było moje zdziwienie, gdy wróciłam do sypialni, żeby zawiesić firanki, po dwóch godzinach, chłopiec dalej na drzewie, próbując zejść Biedak!!! zbiegłam na dół, pomogłam zejść, uspokoiłam bo przerażenie było ogromne! Miłosz, bo tak miał na imię, poprosił, żeby nie informować mamy, bo ona ma problemy ze stresem haha Może córki też gdzieś utknęły?”

Niejaka Magda Pilska okazała się niepoprawną optymistką:

– Po prostu świetnie się bawią i oto chodzi – dodając, że – zimne łapy i nosy są oznaką zdrowia, jak mają ciepło w łebki i nóżki, to nic im nie będzie.

A Zuzanna Pęksa zapomniała, że nie mieszkam w bloku:

– Przymarzły może do trzepaka, ja bym wyszła sprawdzić.

Julka Julka trochę postraszyła:
– Ja jak 5 min nie przychodzą , wyglądam przez okno i sprawdzam co się dzieje. Dzieci i cisza to mieszanka wybuchowa.
A Berenika Pałkowska dodała:
– Może lepią bałwana z błota? Też bałabym się zajrzeć.
Zagadka rozwiązała się jeszcze tego samego dnia, bo o 23:45, kiedy to już od godziny słodko spałam. Córka Druga zawyła, przylazła i się okazało, że działa jak piec. 38,6 stopni. Jednak matki mają radar. Jednak wiedzą, gdy coś wisi w powietrzu. Jednak rzadko się mylą. Jednak mają przesrane….
.
.
.
.
.
PS. Podobno Sławomir Nowak wciąż przestawia swoje zegarki….

15 odpowiedzi na “Jesteście Szerloki”

  1. Marta Jarzyńska via Facebook pisze:

    Oby jakaś 3-dnówka a nie coś poważnego.Zdrówka!

  2. Kasia Singh via Facebook pisze:

    Zdrowka. Ja tam odpowiedzi nie typowalam bo w przypadku moich dzieci 2 godziny zabawy w ciszy to czyste science fiction i to z gatunku tych najbardziej nierealnych. Czasem sie trafi 2 minuty, jak im bajke na jutubie wlacze. A i to rzadko

  3. Kasia Singh via Facebook pisze:

    Znaczy, tak daleko moja wyobraznoa nie siega

  4. Ja też nie typowałam, bo moich granatem w taką pigodę na dwór trzebaby wygonić. Oby 2h spokoju nie kosztowały cię tygodnia z córkami……

  5. Anna Radziszewska na razie są grzeczne, bo obiecałam im kino u dziadka. Bajka z rzutnika i micha popcornu za spokój MS….

  6. Kasia Singh via Facebook pisze:

    Zawsze powtarzam ze przekupstwo i szantaz to najskuteczniejsze metody wychowawcze

  7. Ewa pisze:

    Za dużo było zwiastunów na raz żeby Ci się upiekło – weekend, zabawa i brak kłótni- to nie miało prawa zadziałać na dłuższą metę.A mojej ulubienicy zdrówka życzę, i to szybko.

  8. Dagmara Kędziora via Facebook pisze:

    A ktoś może wywróży skąd 38 u mojej córci? Niby na dworze nie przesiadywała, nie kaszle…

  9. Moja ma tylko gorączkę. Teraz zaliczyła drzemkę. Boję się nocy…

  10. Grazyna pisze:

    :/ Nie lubie no! Ja przerabialam w zeszla niedziele, to boli mnie brzuch, to glowa, to pokladanie sie i gorace czolo. Relaksowalismy sie tydzien na chorobowym…

  11. I znowu śpi. Rozpalona jak piec…

Skomentuj Kasia Singh via Facebook Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *