– Mamo, a dlaczego ty się malujesz? – spytała mnie Córka Druga, gdy akurat szpachlowałam sobie wszelkie skórne niedoskonałości (bo ja mam cerę jak nastolatka).
– Chcę dobrze wyglądać.
– Ale tego makijażu w ogóle nie widać….
I teraz mi wytłumaczcie: czy podkład, puder, tusz do rzęs i szminka i tak mi nie pomagają, czy tak doskonale robię dyskretny makijaż na co dzień?
A na wieczór miałam cudny plan. Moje córki miały iść dzisiaj na piżama party. Kupiłam więc popcorn, 7Up, flaszkę ukochanej cytrynowej Beherovki, wypożyczyłam kolejne dwie książki o górach, nastawiłam się na głęboki sen, cichy poranek bez zrywania się z łóżka, bo CP przykleszczyła CD rękę w drzwiach harmonijkowych…. i… Córka Druga powiedziała, że nigdzie nie idzie, zostaje w domu, będzie oglądać bajki i opiekować się Biszkoptem.
Żegnaj cudowny piątku.
Klątwa piątku trzynastego?!
nie możesz jej jakoś przekupić?? ;):D
Przekup!
Biszkoptowi przygotuj piżamkę i wygoń z domu całą trójkę 😛
– Dlaczego kobiety się malują i perfumują?
– Bo są brzydkie i śmierdzą
uahahaha 😀
Też jestem za przekupstwem – może nie najlepsza metoda wychowawcza ale skutkuje w 99%!
znaczy ze jestes naturalnie piekna i tyle
To piękne jak CD jest związana z Biszkoptem i mamą;)
ps.
-Mamo po co sie malujesz?
– żeby być ladniejsza
– a kiedy to zacznie działać?
niekiedy lepiej nie wiedzieć, co dziecko miało na myśli 😉
Zdecydowanie tak dobrze robisz makijaż 🙂
Biszkopta też w piżamkę
e tam. zmieni zdanie jeszcze kilka razy.
Mistrzyni dyskretnego makijażu 🙂 A nie można Świniaka posłać z dziewczynami? 😛
Nie, 5 dzieci… zestresuje się
Matko, a gdzie Ty tą Beherovkę znalazłaś? Bo ja od kilku lat szukam, ale do tej pory w Polsce jej nie było – była tylko ta klasyczna ziołowa. Gdybym wiedziała, że tak trudną ja będzie kupić, to bym hurtem z Czech przywiozła 🙂 No to „ratuj” 🙂
Ostatnio widziano w Lidlu. 🙂 Zwykłym, polskim.
W Lidlu 🙂
Wstaw pod drzwi z tobołkami…. zadzwoń…… i wiej…..
na szyjach powieś karteczki, że odbierzesz napewno i tyle…..
wyłącz telefon, pogaś światła, czołówke załóż i czytaj pij i jedz 😉
Tak jakoś mi sie skojarzyło…
http://pobierak.jeja.pl/images/1/e/d/42326_cala-prawda-o-makijazu.jpg
Do wieczora daleko…może się przekona 🙂
No nie wiem, staniki wystrzalowe kupione, alkohol się prawie mróz, książki, hm, nie wiedziałam, że książki są elementem gry wstępnej… Amator i adoracji juz pewnie przystępuje w pracy z nogi na nodze, a Ty teraz mu powiesz, że dzieci!? Żarty… Dziadkowie są do takich „last minute” niewypalow, jeżeli już pidzamowa impreza odnowiona… . A córka ma słuchać matki i jak było wyjście umówione to jest i kropka…
Biszkopta tez w pizame i na imprezę z dziećmi. Plus kubelek siana i sałaty ekologicznej zapakować…
Wciągnij Biszkopta odkurzaczem, nie będzie miała kim sie opiekowac 😀
To moja świnka. Swojej nie wciągnę.