– Mamo, zgubiłam majtki – powiedziała w środku nocy Córka Pierwsza. Rzuciłam na nią jednym okiem.
– Zgubiłaś. Zawsze gubisz. Idź spać.
– I chyba zrobiłam kupę…
– To dobrze.
– Ale tu, do łóżka.
Podskoczyłam jak oparzona!
– Gdzie?? Tutaj do łóżka? Do mojego łóżka?
– No tak….
Rozejrzałam się, sprawdziłam prześcieradło, wyciągnęłam spod kołdry pluszową, brązową sowę.
– To jest twoja kupa. Idź spać.
– Aaaaaa. No dobrze.