Ostatni wierszyk

W końcu każdemu może się znudzić. Poza tym, jak wpiszę tu wszystkie wierszyki to nikt nie kupi moich książek 😉

Ten powstał podczas przechadzki do sklepu. Sklep z owadem w nazwie i logo, oddalony od naszego miejsca zamieszkania o 3 km.

„Pcham ciężki wózek, obok córka smęci,
mnie do spacerów nic, k**wa, nie zniechęci”

Bo Córka Pierwsza wymyśliła sobie że trzeba kupić Lubisia. Bo ona chce poczęstować K.* („Kocham K., dam jej Lubisia. A ciocia M.** to jest łobuuuuuz”) Na wieść o tym że idziemy do Biedry Córka się zbuntowała, ponieważ każde dziecko wie, że „No coś Tyyyy mamoooo, w Biedronce nie ma Lubisiów!”. Tłumaczenie, że zaraz obok jest Bomi, a w nim na pewno Lubisie, mogłam sobie o kant tyłka rozbić. Nie, nie, nie! Lubisia! Miałam jej nie kupować słodyczy, ale się poddałam. Dorwała truskawkowego i… w tym momencie zapomniała o K., Lubisia zjadła i więcej o częstowaniu kogokolwiek nie wspominała.

* Najlepsza kumpela Córki Pierwszej.
** Mama najlepszej kumpeli Córki Pierwszej

edit: dobra, to teraz naprawdę ostatni wierszyk

„Z garnka mleko kipi
z patelni rozchodzi się smród
nie zrobię dzisiaj obiadu
bo ty k***a ryczysz znów!”

11 odpowiedzi na “Ostatni wierszyk”

  1. zmeczonasaska pisze:

    Jak się czyta, to ma się wrażenie, że te wierszyki ci dobrze robią 😉 nerw Ci schodzi podczas układania – dobrze myślę? 😉 chyba zacznę stosować tą metodę gdy moja krzyczy że chce koniecznie zobaczyć jak zmywam. A do jasnej ciasnej nie da się zmywać (nawet koniecznych krupów) z dzieckiem na ręce! (bez zmywarki)

  2. Matka Sanepid pisze:

    To są wierszyki na odstresowanie. Dzieciom ich nie cytuję 🙂

  3. zmeczonasaska pisze:

    Tak tak, kumam 😉 tez nie mam zamiaru uczyć córy tak bujnej poezji 😉

  4. ja-zolza pisze:

    heh, ten naprawdę ostatni byłby i moim dzisiaj, gdyby mi dziecię w końcu nie padło zmęczone mazgajstwem :p idę zaraz sklecić coś na obiad…

  5. Katarzyna Singh via Facebook pisze:

    A wierszyki dalej aktualne?

  6. Wlaśnie czytałam twojego bloga od początku i trafiłam na te wierszyki ostatnio oraz na stwierdzenie córka druga i nie ostatnia ;P

  7. Katarzyna Singh no niestety bywa, że nadal aktualne… Patrycja Paul tfu tfu. Ostatnia mam nadzieję 🙂

  8. Zawsze jak Marjanna możesz z hiszpani coś ze sobą w brzuchu do Polski zabrać 😉 a wybierasz sie w te rejony to nigdy nic nie wiadomo ;P

  9. mnie te wierszyki jak czytałam rozwaliły na łopatki ;p

  10. ja naprawde musze uwazac gdzie czytam Twoje wpisy Matko.Siedze sobie u optyka zaraz mnie wezmą do psychiatryka”D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *