Na środku pokoju leżą spodnie i brudne majtki Córki Pierwszej przełożone na lewą stronę. Złapałam je, wrzuciłam do kosza na bieliznę i mówię do męża:
– Rośnie nam mała fleja!
– A co na to Juul*?
– Z tego co pamiętam radzi, by sprzątać samemu. Ponieważ dzieci są kompetentne, to włączą się w pomoc przy sprzątaniu same.
Na to Córka Pierwsza parsknęła śmiechem….
* No kurde, nie mów, że nie wiesz kto to jest Jesper Juul!