Chciałam sobie ułatwić życie. Naoglądałam się reklam, jak to człek płaci telefonem za pomocą takiej naklejki. Chodzę ciągle po sklepie z telefonem w łapie, bo w nim mam listę zakupów, potem muszę chować telefon, szukać portfela, karty… Uznałam, że lista zakupów i karta do płacenia w jednym, to zajebista oszczędność czasu i nerwów. I sobie zamówiłam taką naklejeczkę. 10 zł odżałowałam. Czekałam kilka dni. Bo oczywiście wysyłka idzie zwykłą. W końcu priorytet to z 50 groszy drożej, a mój bank, w którym mam kredyt we franciszku z czasów, gdy był po 2,5 zł przecież ledwo przędzie. No i dotarła. Jest, naklejeczka. Pięknie wyczyściłam telefon, nakleiłam ją sobie, aktywowałam, PINy ustawiłam, poszłam na zakupy… i zonk. Karty jakby nie było, musiałam szukać zwykłej.
Nic to, zadzwoniłam do obsługi. Wiadomo, najpierw się czeka aż puszczą reklamę, potem wbija swój numer klienta, następnie niektóre elementy hasła, czeka aż przeleci całe menu, bo „porozmawiaj z konsultantem” jest na samym końcu. A licznik bije.
Pani powiedziała, że źle naklejkę nakleiłam zapewne. Że ona musi być na dole telefonu. Powiedziałam jej, że chyba nie, skoro naklejkę reklamują i twierdzą, że można ją sobie nakleić gdzie się chce. Mowy nie było, że musi być na dole telefonu. Ale OK, pani się kształciła, pani tam pracuje na pełen etat za 1300 na rękę, wie zapewne lepiej.
Przekleiłam naklejkę na dół telefonu, chociaż nie po to mam telefon markowy, żeby logo zaklejać, c’nie? I poszłam na zakupy. Dumnie wyciągnęłam telefon. I…. równie dobrze dupą usiąść mogłam na czytniku, bo on w ogóle nie zareagował. Rzuciłam więc jedną siatę z mulami, drugą z bagietką i zaczęłam szukać w torebce portfela. Ten wzrok osób z kolejki… wręcz parzył. Zanim się dogrzebałam, panie w Lidlu otworzyły 3 inne kasy, żeby rozładować kolejkę.
Wróciłam do domu i dzwonię do banku. Pani mówi, że to dziwne i że jak to, i że wg niej wsio powinno działać, ale prosi o chwilę cierpliwości, to połączy się z konsultantem czegoś tam.
Muzyczka.
Odzywa się ta sama pani i przeprasza, ale konsultanci są zajęci i może jak zadzwonię po 17:00 to nie będą.
Kurwa. Ja pierdolę. Jego mać.
Wyszłam na rower.
Przejechałam 10 km, wróciłam do domu.
Zadzwoniłam jeszcze raz. I od nowa: wybierz 1, jeśli jesteś naszym najzajebistszym klientem, podaj numer klienta, podaj 3 cyfrę telekodu, 6 cyfrę telekodu, fyfnastą cyfrę telekodu, wpisz, ile miałaś lat, gdy straciłaś dziewictwo i takie tam. I od nowa pani tłumaczę, że naklejka, że nie działa, że płacić chciałam w Lidlu, w Tesco, na Orlenie i takie tam.
To mi pani powiedziała, że bardzo prosi o cierpliwość, ale się połączy z konsultantem od czegoś tam.
Po 5 minutach chyba też się nie połączyła, bo zaproponowała, że mi tę moją naklejkę zastrzeże, a ja sobie mam zamówić kolejną. No to się pytam, czy w związku z tym pobiorą mi znowu opłatę 10 zł. A pani mi na to, że…. TAK.
Nojapierdolę!
Grzecznie acz stanowczo (a ja to potrafię być bardzo stanowcza) odpowiedziałam, że chyba żartuje. Pani na to, że bardzo prosi o cierpliwość, ale się połączy z konsultantem…
Po 5 minutach zapewniła, że… jak tylko zauważę, że mi pobrali opłatę za duplikat karty, to mam zadzwonić, a oni mi od razu oddadzą te pieniądze.
No to się pytam, czy mogę od razu z nią jakoś, czy mnie połączą, żeby nie tłumaczyć następnej osobie o co kaman.
No nie da się. Trzeba wyjaśnić tej następnej.
Dlatego napisałam tego posta. Podeślę go od razu w linku do maila do działu reklamacji z prośbą o oddanie mi 10 zł za duplikat karty. I kolejnych 50 za rozmowy telefonicznie z mLinią, w której trzykrotnie tłumaczyłam, że nalepka, która miała mi ułatwić życie sprawiła, że jest pełne emocji i nabrało nowych barw.
mLinia i słynny bank przyjazny klientowi 😉 …wiem dlaczego po kilku latach poszedłem do konkurencji 😉
kurczę, mam u nich konto od 2004 roku. Mam też konto w euro, oszczędnościowe, kredyt. Jestem związana po wsze czasy 🙁
ja miałem tylko przez 5 lat ,i ten ich przyjazny bank okazał się bardzo nieprzyjazny…i współczuję ,męża się pozbędziesz,dzieci z domu wyjadą,Twoje własne i sąsiadów ,wnuki podorastają a z bankiem dalej będziesz związana 😉 ich warunki na umowach lepsze niż przysięga małżeńska 😉
Miałam też konto w innym banku. Zgadniesz w jakim?
.
.
.
.
Multibank 😀
hahahahahahahaha….
Świtnie napisane. Samo źycie
Biedna 🙁
Podziękowałam im za współpracę jakiś czas temu. Konto (D A R M O W E) stało sobie puste i nieużywane, a debet na nim rósł i rósł i rósł…
zmienili regulamin… tutaj akurat nie narzekam, bo faktycznie mam za darmo
Ale te naklejki to faktycznie zjebali. Mój przyjaciel sobie tą naklejkę w telefonie od środka przykleił. Tak, że nie widać jej nigdzie na telefonie. I mu działa.
Aleksandra Zatwarnicka no teraz już nie sprawdzę, bo jest zastrzeżona
Z moją naklejką jest tak,a właściwie było że żeby zadziałała, musiałam cztery albo piec razy wpisać pin, ale w efekcie..uzywam zwykłej karty zbliżeniowo
Czuję się podobnie jak mam dzwonić na te ich infolinie-pierdylion razy to samo- wklepywanie-łapy mi się trzęsą-dreszczyk emocji czy wklepie dobrze czy mi się ręka nie omsknie-chwila napięcia-Yes!-udało się-za chwilę kolejny pin,kod i inny badziew-jestem spocona za każdym razem jak mam coś załatwić telefonicznie-łatwa i prosta weryfikacja i intuicyjne menu nabiera nowego znaczenia -mój mąż nie dał rady wytrwać do połączenia z konsultantem -rzucił w p..du przy trzecim telekodzie…
Na szczęście nie potrzebuje płacić telefonem. Uff czuje ulgę.
Najwyraźniej nie bez powodu w telefonie słyszysz „wybierz ZERO aby połączyć się z konsultantem”
Kocham twoje wpisy, ty z najgorszego dnia możesz zrobić kabaret dla innych!!!
ze tez nie powiedzialas pani gdzie moze sobie ta naklejke…nakleic
http://demotywatory.pl/uploads/201204/1334348869_by_sunshine26_600.jpg
tak se afirmujesz?
matko. ja pasiadam konto w konkurencyjnym banku który również proponuje owe czad naklejki, jednak szkoda mi na nie zachodu. wkładam zwykłą kartę z „bajpasem” i wkładam na silikonowe etui do telefonu ^^ i płacę zbliżeniowy telefonem 😀
od dawna nie przeczytałam tyle śmiesznego u Cb. Ju hef mejd maj dej! Fenk ju 😀
to mam spaczone poczucie humoru, bo mnie nic nie śmieszy z tego tekstu 😀
hahah przeczytaj tak, jakby nie było Twoje
Jakbyś pisała o mojej karcie….. niestety druga tez nie działa, albo raczej działa, do 50 zł, potem i tak terminal wyświetla błąd i prosi o wczytanie normalnej karty.
Z doświadczenia „po drugiej stronie lady” klienci próbują do bólu :-),bo przecież telefonu w terminal nie włoże. Czasami mam wrażenie, ze co niektórzy myślą ze wybiegne z ich karta gdzieś tam in wszystko wydam, albo ją zjem 🙂
POPŁAKAŁAM SIĘ ZE ŚMIECHU XDDDDDDD
Znaczy że w tym momencie o dziewictwie. XD
ULGA WIELKA… UFFF………
ostatnio kupiłam sobie bilet miesięczny przez internet..mogłam sobie wydrukować albo dostać mms-em na tel. Wydrukowałam sobie bilet – ważny od 01-01-1970 do 01-01-1970. MMS dotarł . Fioletowy wykrzyknik ;p
może przeniosłaś się w czasie?
mam wrażenie , że mzk się przeniosło….
hahahaha padłam:)
To tak apropos 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=3nrdq9eHApI
Znam. Genialne 😀 Dawno nie słyszałam.
http://www.sadistic.pl/wojciech-cejrowski-infolinia-bankowa-to-mnie-wkurza-vt199090.htm
„może przeskoczy w jakiś inny tryb…” 😀
<3 help desk <3
akurat Pan Redaktor teraz oburzony, że mu sprawy nie załatwili, byłby bardziej oburzony gdyby ktoś się pod niego podszył i wyczyścił mu konto telefonicznie bo tak trudno zdobyć przecież czyjś Pesel i imię mamy. 🙂
Nazwisko panieńskie 😉 I numer klienta, telekod, adres zameldowania, adres zamieszkania oraz imię kota. I trzeba wiedzieć, którego kota
Twoj komentarz dla tej absurdalnej nagrody dla małego człowieka, jak dla mnie, jest komentarzem roku 😉 😀
mój bank nielepszy, domaga się 18 zł za przysłane upomnienie o ubezpieczeniu od ognia nieruchomosci (kredyt na działkę), tylko w umowie kredytowej mam w punkcie o ubezpieczeniu jak byk: „Nie dotyczy”. wysłałam reklamację, to mnie nękają smsami: „prosimy o wpłatę 18 zł”….
A może Paszport Polsatu? 😉
Nie miała Baba kłopotu, to się o naklejkę wystarała 😀 Trza było sobie na tą wspomnianą w tekście dupę nakleić, to i na czytniku by było może przyjemnie i dodatkowo może by zadziałała… 😉 a tak pozostaje pilnować dziesięciu złotych na koncie i rachunku za telefon 😉 Cyfryzacja społeczeństwa, jest wielka, ale przeciez nikt nie wspominał, że będzie lekko… 🙁
Ten bank ogólnie jest bardzo przyjazny klientom. Moja rodzina od czerwca próbuje zamknąć konto Taty i jakoś nie udaje nam sie udowodnić, że zmarł. Akt zgonu, dowody zamknięcia działalności firmy, akty notarialne spadkowe… Nic ich nie przekonuje, że należy zamknąć konta, pozbyć się przy noszących straty papierów i przelać pieniądze z nich na konto Mamy. Bo przecież a nuż Tata z prochu powstanie i się upomni…
Zmień naklejke razem z bankiem… 😉
Nie mogę. Mam u nich kredyt, do kredytu konto, karty mam i konto w Euro, którego numer znają w Holandii ci, co mi przesyłają zasiłek.
skoro teraz masz życie pełne barw – to chyba lepiej niż szaro-bure 😉 taki mały żarcik 😉