Posiadanie dwóch córek, które do tego urodziły się w niedużym odstępie czasu, ma wiele zalet. Na przykład, jak bluzka założona na Córkę Pierwszą wydaje się zbyt kusa, a rękawki są 3/4, to się tę bluzkę ściąga i zakłada ją na Córkę Drugą. Genialne! Człowiek od razu zapomina, jak w upale, z kanapy, z ciążą zagrożoną ogarniał półtoraroczne dziecko, zrzucające zupę ogórkową na balkon sąsiada. Córka Pierwsza nigdy nie okazywała zazdrości o swoją młodszą siostrę i ma raczej zapędy pielęgniarskie wobec niej, bo potrafi samodzielnie naklejać plaster na zadrapania Córki Drugiej. Druga natomiast wpada w histerię, gdy Córka Pierwsza idzie gdzieś bez niej, co mnie średnio cieszy w obliczu przejścia CP od września do szkoły.
W piątek, gdy przyszłam po córki do przedszkola, najpierw z jednej sali wybiegła CD, a potem z drugiej CP, która od razu podbiegła do siostry, wyjęła z kieszeni cukierka i powiedziała:
– To dla ciebie. Schowałam sobie, jak Tosia rozdawała, bo pomyślałam, że będzie ci przykro, gdy się dowiesz, że jadłam cukierki, a ty nie.
Jakaś pani widząca tę scenkę zaczęła się rozpływać nad siłą siostrzanej miłości, ja zaś wiem dokładnie jak to jest. Przez weekend skopały się przynajmniej 10 razy, a raz CD ugryzła CP w czoło…. za co potem CP nalała CD wody do oczu podczas kąpieli.
Poza tym pokłóciły się o jakąś zabawkę. CD przybiegła krzycząc, że CP jej zabrała. CP zaś wrzasnęła, że to nieprawda, bo to jej lalka.
– Oj, musicie się same jakoś dogadać – powiedziałam do CD, żeby nie stawać po żadnej ze stron. Córka Druga odwróciła się na pięcie, poszła do CP i przekazała jej:
– Mama powiedziała, że masz mi oddać!
Znam to z doświadczenia – tylko mam dwóch chlopcow i czekam na trzeciego 🙂
wow,nieźle! Gdybym miała mieć 3 dziecko, to już siłą rozpędu bardzo bym się cieszyła z dziewczynki.
A moi mają już 9 i 11,5 lat, w dodatku różnej płci, a jest dokładnie tak samo jak u Ciebie – tylko z ubraniami już seneda, jedyne co przechodzi na młodszego, to sprzęt sportowy i ubrania zimowe uniseks…
„Mama/Tata powiedział, że” jest argumentem wygrywającym większość dyskusji. Dopóki ktoś nie powie „sprawdzam” 🙂
podpisuję się pod każdym zdaniem 🙂 Mama dwóch córek (prawie 2 lata i prawie 4,5 roku :P).
Nie ważne jak bardzo się tłuką jedna drugą, ale wiadomo że w każdej chwili jedna za drugą stanie 😉
Żeby zepchnąć tę drugą w przepaść? 😉
nie no w obronie siostry 😉 ja mam siostrę o 1,5 roku starszą, też mnie wkurza ale w razie czego ma mnie 😉
u mnie też mała różnica (21 miesięcy), więc z tą miłością podobnie, tylko nie przejdzie ten myk z bluzeczkami bo syn i córka
Mam dwóch chłopców, Starszy ma 3 latka, Młodszy skończył niedawno roczek.. Już się tłuką 🙂
Jakm ona w czoło ją ugryzła?! 😀
U mnie sa tez takie dwie – 2,5 i 5 lat 🙂
Spodziewam się drugiego właśnie. Będą 2 lata różnicy. Jak was czytam,to nie wiem czy się śmiać czy płakać. 😉
u mnie 7 lat różnicy to jest katorga, też się biją ale starszą młody w ogóle nie obchodzi, wręcz przeszkadza….między mną a siostrą prawie 9 lat różnicy i zaczęłyśmy się dogadywać dopiero jak ja urodziłam dziecko bo wcześniej byłyśmy sobie obce
U mnie różnica 7 lat, więc mam darmową opiekunkę dla syna 😉
Zawsze tak mowilam jak CD jesli rodzice nie chcieli być czlonkami konfliktu:”tata powiedzial, ze ja mam racje” 😀 😀
Ja mam jednego i żałuję, że mało odważna byłam na małą różnicę wieku. Najbardziej z całego tekstu mnie zastanawia „ugryzła w czoło”, ale jak?? 😉
Aleksandra Banat no też się zastanawiamy, ale CP zaklina, że została ugryziona
kiedyś powiedziałam sąsiadce mądrą rzecz (rzadko to rzadko, ale mi się zdarzają) córki jak są dwie, to bawią się za pięcioro, krzyczą za dziesięcioro a tłuką się jak kibice legii z kibicami polonii. I nie na darmo mówią, że dzieci jak są małe to masz ochotę schrupać, a potem żałujesz, że tego nie zrobiłaś 😉
A ja wolę, jak są dwie niż gdy jest jedna, bo jedna to chodzi i jęczy, że się nudzi… Jak są razem, to hałas jest, bajzel jest, ale bawią się świetnie.
U nas też różnica 1,5 roku i bardzo sobie to chwalę.
Też nie było zazdrości po urodzeniu młodszej. I też wolę, jak są obie. Nareszcie doczekałam tego przepięknego czasu (a są w wieku 3 i 1,5 roku), że laski bawią się same. Nie wymagają ciągłego animowania. Yeah, moja wolność powraca!!! 🙂
ale ja też wolę, tym bardziej że między moimi jest 10 lat różnicy i jak mi cierpliwość puszcza to wywalam je na spacer 😀
Dla Ciebie cukierka nie było?
Odchudzam się (i jadam lody, jak ich nie ma w domu)
To sobie pomyslcie jaki ubaw jest przy blizniakach 😉 i niewiele starszej pierworodnej 😉 zycie jest walka- to ich codzienne motto
Aleksandra Banat oj i w czolo mozna ugryzc i w oko 😉 i to tak zeby slady co najmniej 8 zebow trwale pozostawic
znam temat bo mam trzy sztuki dziewcząt 😉
Mój się w czoło jeszcze nie ugryzl, to ja się nie znam 😉
U mnie też dwie Córy, różnica dziewięć lat. Starsza o Młodszą była zazdrosna okropnie- na początku. Cały swój gniew skupiła jednak na mnie- już w szpitalu podczas odwiedzin poporodowych oberwało mi się, że tą Małą urodziłam. Pierwszy miesiąc latałam między nimi, co chwilę zdając egzamin z maminej miłości u dziewięciolatki- bacznie przez nią obserwowana i rozliczana skrupulatnie z każdej chwili z Młodszą- przy cycku, przy przewijaku, przy kąpaniu, usypianiu, przy wszystkim. Moje tłumaczenia dlaczego tak jest, że te noworodki potrzebują tyle uwagi niby do niej trafiały, ale wymagała mimo to. Ja byłam w tamtym czasie chodzącym zombie, cieniem własnego cienia.Sprawę załatwiła Młodsza: swój pierwszy uśmiech posłała do Starszej Siostry i zmieniła tym wszystko. Już prawie dwa lata są razem, Starsza uwielbia Młodszą, pewnie również dlatego, że Młoda jest jej zagorzałą psychofanką- wpatrzona jak w bóstwo jakieś czy świętą krowę, Starszej to bardzo odpowiada. 🙂 A ja mam już spokój. 🙂
PS< kiedyś koleżanka ugryzła mnie w głowę, w część włochatą co prawda, ale dzięki temu w pełni plastycznie mogę sobie wyobrazić ugryzienie w czoło 🙂