To co dzieci dzisiaj dostaną na obiad?

Z naszych blogowych dyskusji, w komentarzach i na FB wyłania się właściwy obraz Matki Polki.

Nam nie trzeba więcej pieniędzy. Pracy nam nie trzeba więcej, ani mniej. Nie trzeba nam seksu, romantycznych uniesień. Nie potrzebujemy domów z basenem, nowego modelu auta i torebki Korsa na każdy dzień tygodnia.

Nie potrzebujemy też nagród, uznania, szybkiego dostępu do lekarza, pigułki dzień po, dobrej zmiany, mistrali i trybunału.

Bo to nie są pierwsze potrzeby. Nam – Matki Polki – potrzeba kucharza!

Albo dostaw na telefon…

– Mamo, co na obiad?
– Dla was nic. Dla mnie ta sama pieczeń co wczoraj. Jest jeszcze, ale wam nie smakowała.
– Ja jednak zjem trochę – CP się poddała.
– A ja będę miała obiad z Pyszne.pl – oświadczyła CD.
– Jak zapłacisz?
– CP dostała kasę za zęba…

14 odpowiedzi na “To co dzieci dzisiaj dostaną na obiad?”

  1. Zgadzam się. Mi też potrzebny kucharz. Wymyślanie i gotowanie dla mojej czeladki to jakiś koszmar 😉

  2. CD to szykuje się chyba na polityka 😀 bo potrafi wydawać nieswoje pieniądze 😉

  3. CD nowa nadzieja polskiej polityki?

  4. Beata Naska pisze:

    oj tak…marzenie… kucharka w domu!!!

  5. aeljot pisze:

    Ugotować to ja mogę gorzej z wymyśleniem co…. 😉

  6. Wyjęłaś mi to z ust.. i głodna jestem 🙂

  7. Podoba mi się Twoje podejście Matko, ale wygląda, że CD to twarda zawodniczka…

  8. ja od zawsze gotuje dla siebie, a reszta zjada bo wyjścia innego nie ma, no chyba że mąż po wypłacie i zafunduje bar mleczny typu sfinx czy inne franczyzy

  9. Marta Zając pisze:

    CD na prezydenta! 😀

  10. kika pisze:

    Kucharza!!!!!!!!!! tak przy okazji to może być przystojny jak ten hydraulik z francuskiego plakatu 🙂 …no dobra… po przemyśleniu niech będzie po prostu kucharz…

Skomentuj aeljot Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *