A czy Ty wciąż szukasz prezentu na Dzień Dziecka?

Wpis powstał przy współpracy ze sklepem Muufa.pl

Anna i Marta. Siostry i wspólniczki w interesach. Ania oczekuje przyjścia na świat swojego pierwszego potomka, Marta dzieci ma czworo. Postanowiły założyć własną firmę, ale długo rozmyślały nad tym, co faktycznie chcą robić. Postawiły wszystko na jedną kartę i otworzyły sklep. Internetowy. Z zabawkami. Ale nie takimi zwykłymi, jakie można kupić w markecie czy nawet w najpopularniejszych sieciach z akcesoriami dla dzieci. One wybrały produkty, których nie sposób znaleźć w centrum handlowym, a często także i u internetowej konkurencji. A że mieszkają niedaleko mnie, to uznałam, że najlepiej będzie je poznać… Po prostu. I każdą zabawkę obejrzeć, dotknąć i sprawdzić osobiście, czy to co proponują w swoim sklepie Muufa Ania i Marta, to faktycznie rzeczy, które chce się mieć, kupować i dawać dzieciom na różne okazje. Zwłaszcza, że Dzień Dziecka już niedługo.

Niestety obie stwierdziły, że nie są zbyt wyjściowe i skrzętnie ukrywały się, gdy wyciągałam aparat. Ponieważ osobiście mam wstręt do stawania przed obiektywem aparatu, nie naciskałam. Spędziłyśmy razem ponad godzinę, siedząc w kuchni i rozmawiając o pracy, dzieciach, o tym, jak macierzyństwo wpływa na postrzeganie świata, o tym jak fajnie nie mieć szefa i stałych godzin pracy, a przy okazji oglądałam, podziwiałam, macałam, bo te zabawki to naprawdę świetne wzory, znakomite materiały, pomysłowe rozwiązania. Nie potrafię robić dobrych zdjęć, ale to tylko kolejny dowód na to, że widziałam wszystko na własne oczy…

Maskotka to idealny prezent dla każdego dziecka. Ten pluszowy wilk ma na grzebiecie zamek błyskawiczny. A w brzuchu… Czerwonego Kapturka z akcesoriami!

(po kliknięciu na wybrane zdjęcie znajdziecie się na stronie z produktem)

Wilk, który zeżarł Czerwonego Kapturka

Wilk, który zeżarł Czerwonego Kapturka

Robótki ręczne dla dzieci? Tak! Mogą samodzielnie uszyć misia, złożyć i pomalować samochód albo wykonać motylki…. na szydełku! Dla mnie bomba!

Zabawki kreatywne!

Zabawki kreatywne!

Macie w domu chore dziecko? Takie, które ma leżeć w łóżku? Może w szpitalu, w domu, ze złamaną nogą czy podłączone do kroplówki…. To stolik, dzięki któremu pobawi się spokojnie.

Gdy dziecko leży w łóżku, wciąż może się bawić

Gdy dziecko leży w łóżku, wciąż może się bawić

Ania jest zachwycona kanadyjskimi zabawkami B.Toys. Najwyższej jakości plastik, miękkie krawędzie, piękne kolory.

Kanadyjskie zabawki dla najmłodszych

Kanadyjskie zabawki dla najmłodszych

Auto zdalnie sterowane

Auto zdalnie sterowane, w tle zestaw dla małego lekarza

A to proste rozwiązanie… Torba z zestawem zabawek na plażę… ale…

Zestaw na plażę

Zestaw na plażę

… z dziurkami na dnie. Piasek gubimy po drodze z plaży, a nie wysypujemy go w domu na dywan.

Torba z dziurkami

Torba z dziurkami

Ja dla córek wybrałam silikonowe wiaderka i zabawki do piasku

Zestaw na letnie szaleństwa na plaży

Zestaw na letnie szaleństwa na plaży

Wiaderka świetnie zmieszczą się…. w damskiej torebce

Świetne te wiaderka!

Świetne te wiaderka!

Dzień Dziecka? Urodziny? Imieniny? Nowo narodzone dziecko koleżanki? Szukacie prezentu za 200 zł, czy za 20? Na pewno w Muufa jest taki, który wpadnie Wam w oko.

13 odpowiedzi na “A czy Ty wciąż szukasz prezentu na Dzień Dziecka?”

  1. Te skladane wiaderka sa super 🙂 Szkoda ze nie mam sklepu pod reka, zeby obejrzec te cuda z Kanady!

  2. niby proste, a jednak nikt wcześniej nie wpadł na to, że można zrobić z silikonu 🙂 już widzę jak laski wodę z Bałtyku w nich noszą (i leją mi na koc….)

  3. Daria pisze:

    a jest jakis limit wiekowy zeby bawic sie tymi zabawkami? Ja mam 23 lata i chce Wilka z Czerwonym Kapturkiem!

  4. Jako osoba która nieustannie szuka nowych sklepów z prezentami już biegnę do muufa obczaić co tam mają 😉

  5. Mam silikonowe wiaderko… znaczy się mój synek ma, ale ja za nim wręcz przepadam!

  6. Swietne! Niektore widzialam u nas w sklepach.

  7. baixiaotai pisze:

    Zakochałam się w wilku z Kapturkiem 😀

  8. Jak kanadyjskie, to w USA są

  9. Matka Polka pisze:

    Jeśli chodzi o wilka, z rozpinanym brzuchem, z którego można było wyjąć gajowego, babcię i kapturka, to widziałam rok temu w Portugalskiej IKEA. Była to jakaś limitowana seria, duże i względnie drogie zabawki. Podejrzewam jednak, że jakość materiału w MUUFA, o niebo lepsza. Zabawki na plażę w torbie z dziurkowanym dnem… mój zdecydowany faworyt.

    • oyoy17 pisze:

      Wilk z babcią do pożarcia i potem do wyjęcia poprzez rozpinany brzuch można kupić też w polskich oddziałach ikei.

Skomentuj Aneta Bednarek Ruszkowska via Facebook Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *