Wpis powstał przy współpracy z firmą Redmond
To mi przywaliliście. Zero litości dla Matki! Prawie 200 zgłoszeń. Wszystkie ciekawe, wszystkie cudowne, dowcipne, twórcze. Masakra! Jak mogliście mi to zrobić?
Przeczytałam wszystkie… I postanowiłam, że zrobię losowanie. Ale podobno jak robię losowanie na blogu, to muszę to gdzieś zgłosić, bo to gra hazardowa. Dlatego to wcale nie było losowanie. Nic a nic. Wybrałam absolutnie stronniczo, no bo nie mogę na własnym blogu przeprowadzić losowania. No nie mogę.
O adres do wysyłki multicookera Redmond, o takiego:
proszona jest niejaka Natalia Polska, która niczym Frank Underwood przed zgonem nawpierniczałaby się żeberek. Prosimy Natalię również o numer telefonu dla kuriera. Kontakt na:
gratulejszyn 🙂
To ja proponuję – tak dla sprawiedliwości – by teraz Natalia zaprosiła na żeberka wszystkich, którzy wzięli udział w zabawie. A co! 😉
Hahaha, zaraz się zrzeknie nagrody ze strachu 😀
Ale tak sobie pomyślałam, że jak się zrzeknie multicookera(albo po prostu nie odezwie w sprawie wygranej), to ja chętnie sprzęt przyjmę. I nawet na żeberka kogoś mogę zaprosić – tylko nie pchać się! Zrobię listę! 😉
Nie wyłudzaj. Zaraz się odezwała i już jutro dostanie nagrodę 🙂
Jak mogłam przegapic konkurs? 🙁 moze mialabym mikser,a tak przez swoj stary nie mam polowy opuszka…. ale matka mnie banuje ….
A gratulacje (nieszczere 🙂 ) dla wygranej 🙂
Honorata, podobny mulitcooker był w lidlu za grosze :P nie masz czego żałować 😀 ja sobie tak tłumaczę gorycz porażki
Iga Starzynska-Dolecka oj, ten z Lidlu to się nie umywa… no i nie miał blendera (zapłacili mi miliony za ten komentarz)
No Mataka za komentarz z multicookera nie wygralabys 😛
Gratulacje 🙂 wiecie, dziś w nocy jak nie mogłam spać, to pomyślałam, że najlepsze byłoby to, że po takiej ostatniej wieczerzy nie trzeba by było sprzątać 😉
Wiedziałam,że jak umieszczę koniec świata w czerwcu, to mi Matka nie przepuści…ech….
Gratulacje 🙂
PS. Żeberka pasują do mojej młodej kapusty zasmażanej 😉
Taki ślepy los…. yyyyy, to nie było losowanie. Nie było…
No i dobrze….w grach losowych szczęścia nie mam…. 😛 a tak mogłam się chwilę połudzić 😉
Gratuluję zwyciężczyni, choć nadal mam wrażenie, że szybciej bym tym mieszkanie odkurzyła niż coś ugotowała. I ja się pytam gdzie moja „antynagroda” za największą liczbę punktów ujemnych?
Gratulacje 😀 Szczere, ale i tak zazdroszczę 😀