Potas, magnez, wapń, fosfor, żelazo, cynk i miedź….

… oraz witaminy B6, B2, A, E, B3, B12.

To, plus fenylotylaninę, która pobudza w organizmie produkcję endorfin zawiera czekolada. Nie wiem, jakie składniki „dla zdrowotności” zawiera szpinak, ale że czekolada robi mi dobrze, to wiem doskonale i nie da się ukryć – ci od paluszków wiedzieli do kogo uderzyć w tej sprawie. W końcu jeść lubię. Pierwszym posiłkiem, którym rodzice zaczęli rozszerzać mi dietę były na pewno słodycze. Sama babcia powtarza, że „za komuny kartki na wódkę wymieniała z sąsiadką na kartki na czekoladę”.

Cukierki, czekoladki, batoniki. To dlatego jestem taka słodka.

Cukierki, czekoladki, batoniki. To dlatego jestem taka słodka.

A do tego paluszki….

Paluszki mam w garści.

Paluszki mam w garści.

Paluszki na szczęście na kartki nie były. A i dzisiaj czekolada jest lepsza…. belgijska, a jak pamiętacie we wrześniu zasmakowała mi bardzo. Mleczną, belgijską czekoladą oblane są Beskidzkie Łakocie. Lekkie, poręczne, w małym kartoniku mieszczącym się w torebce albo w szufladzie nocnej szafki (ci co jadają w nocy nie muszą nawet wstawać z łóżka). No chyba, że ktoś Wam zapakuje od razu hurtem w paczkę, wtedy trzeba schować w regale.

 Zapas paluszków na 3 dni.

Zapas paluszków na 3 dni.

Paluszki można pałaszować na raty, można podzielić się z dziećmi albo zjeść łapczywie gdzieś po kątach lub gdy potomstwo zaśnie. Tak w ramach suplementacji diety i na poprawę nastroju. Na przykład w samotny wieczór przy zniczu i beznadziejnym serialu.

Nie zbliżaj paluszków w czekoladzie do źródła ognia.

Nie zbliżaj paluszków w czekoladzie do źródła ognia.

A w wersji dla tych, którzy markizy rozklejają i zlizują krem, a ptasie mleczko najpierw ogryzają z czekolady, paluszki też można oskubać. Córka Druga sprawdziła.

Skubana skubie paluszka

Skubana skubie paluszka

Bo my kochamy łakocie.

Wpis powstał przy współpracy z producentem paluszków w mlecznej czekoladzie „Beskidzkie Łakocie”

.

.

.

.

PS. Niby wszystkie o tym wiemy, ale żeby nie było jazgotu, to przypominam, że po potajemnym wyjedzeniu paluszków trzeba wyrzucić opakowanie, bo jak dziecko znajdzie, to wiecie…

Nie rób dziecku przykrości. Sprzątaj opakowania po paluszkach.

Nie rób dziecku przykrości. Sprzątaj opakowania po paluszkach.

Puste.... nie ma już nic...

Puste…. nie ma już nic…

36 odpowiedzi na “Potas, magnez, wapń, fosfor, żelazo, cynk i miedź….”

  1. Anna Fiszer pisze:

    Matko <3
    no szczyt, sugerować mi, że papuguje komentarz 😛

  2. Lecę do sklepu po Beskidzkie !

  3. Miałam kota, który nazywał się Kicek. Odszedł parę lat temu, więc teraz jestem BezKicka 😉

  4. Monika Skabara via Facebook pisze:

    hm…. kusisz Matka Sanepid, oj kusisz… najpierw ptasie mleczko, teraz paluszki… dobrze że schudłam to nie mam oporów żeby sobie teraz pozwolić na to i owo i tamto też 😀

  5. O Matko! Na zgryzanie czekolady z paluszków to nawet my nie wpadliśmy. Pewnie dlatego, że nam się od razu rozpływa… 😉

  6. Kuszący wpis 🙂 A córki wypisz wymaluj mama, tylko w jaśniejszej wersji.

  7. Ale CD chyba mało się angażowała w testowanie łakoci skoro bluzeczka taka czysta 😉

  8. nathaliae pisze:

    Matko Twoje Córki są bardzo do ciebie podobne. Przynajmniej jak byłaś młodsza ;)Bo młoda oczywiście nadal jesteś ;p

  9. Anna Borawska pisze:

    moje też kochają słodkości, jak ich mama 🙂 niestety młodsza nie ma tego szczęścia i nie może jeść czekolady, która jest źródłem fenyloalaNiny (w Twój tekst wkradła się literówka, której bym nie zauważyła, gdyby chodziło o inny wyraz)
    pozdrawiam i życzę słodkiego weekendu <3

  10. angus79 pisze:

    no ja też bym najpierw obgryzła czekoladę 🙂 w dzieciństwie przegryzałam paluszki na pół wzdłuż 🙂 delicje obgryzałam dookoła galaretki, potem konsumowałam galaretkę, a biszkopt był już najmniej smaczny. Wafelki zjadałam warstwami, ale to człowiek wtedy delektował się smakołykiem, bo rzadko je dostawał. A smak cukierków-kasztanków z paczki mikołajkowej był niebiański i napój Ptyś na święta…

  11. Ok, to gdzie się takie kupuje? Znam tylko zwykłe, z solą, z sezamem, bez czekolady.

  12. sowa pisze:

    ktoś tu ma ból de za to, że MS dostała coś za darmo

  13. aeljot pisze:

    Najważniejsze to zawsze pamiętać o chowaniu pustych opakowań. (no a jak coś naprawdę dobrego to i tych pełnych też 😉 )

  14. Karolina Szubska via Facebook pisze:

    Lubie się dzielić – ale nie słodyczami
    Jak u mnie na wsi gdzieś uda się to cudo kupić to zjem w ukryciu 😀

  15. Mój mały, jak mówię, że paczka się skończyła, to żąda dowodu, więc przechowuję puste kartoniki w szafce, jak nie okażę, to histeria 🙂

  16. paulaitomek pisze:

    Słodyczami się nie dzielę ! a tym bardziej z dzieciem swoim 😀 bo to jeszcze większy jamochłon od matki swojej

    dlatego też zupełnie przez przypadek zakupiłam sobie wczoraj paczkę lodowych czekoladek 😀 tylko dla mnie… Skitrałam w szafce z garnkami hihi – nie znajdzie 😛

  17. Widać po kim poszły córki. Twoje zdjęcia z dzieciństwa wyglądają jak ich zdjęcia po lekkiej obróbce 😀

  18. Ewa pisze:

    Widzę,że nie ja pierwsza zauważyłam,że Ty na zdjęciu to taka CD w wersji fotograficznej b/w.

  19. Oooo moje to samo kochaja. Pyyyycha sa

  20. Sybilla Billa via Facebook pisze:

    Zeżarłam całą czekoladę z orzechami, całkiem sama. Lepiej mi..

  21. Chce! Najlepiej karton – w końcu zdrowie 🙂 no i jak japońskie pocky! Mmmmmmmmm

  22. Dobreee to….przez Ciebie i Dorotę z MW nie wejde w kieckę, ktorą kupiłam na imprezę. Bo Was odlajkuje no!

  23. Agata pisze:

    he, he – ja robię domową wersję tych łakoci wtykając słone paluszki do słoika z nutellą. Muszę zapolować na oryginały 😀

  24. AS pisze:

    O Matko! A ja już od dawna jadłam słone paluszki zagryzając czekoladą! Pyszności 🙂 Fajnie, że ktoś wpadł na takie połączenie i produkuje takie smakołyki (tylko czy te paluszki oblane czekoladą są słone?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *