Nie musiałam się rozdwajać, bo udało się zaangażować babcię, która ogarnęła CP, ja ogarniałam CD.
Z wieści:
– CD jest w klasie… zerowej. Jak na dziecko, które ma 4,5 roku to niezły wynik
– kupiłam złe książki. Bo źle podano informację na stronie. Zostałam z zestawem za 107 zł i teraz muszę jakoś odesłać to do księgarni…
– jej pani wygląda na niewiele starszą od dzieci. Może to plus, bo będzie bardziej współodczuwać, a nie zaklejać im buzie srebrną taśmą. Nie życzę sobie, by ktoś to robił mojej córce. Ja mam jednak większą wprawę. Buhahaha
– CP ma w końcu w klasie więcej niż 1 koleżankę. Dokładnie 4+ ona. Na 13 chłopaków
– za to będzie chodzić na zmiany…
– i jedną religię ma w środku dnia, więc będą ją wyganiać świetlicy. Dziwne, przecież to nie jest katolicka szkoła…
Ale chrzanić powyższe. To nie jest ważne. Ważne jest to, że spotkałam kolegę z podstawówki. Żadna to nowość, wpadamy na siebie co pół roku. I on mnie przywitał słowami:
– No proszę, proszę! Ale rozkwitłaś.
I w ten sposób zaliczam 1 września 2015 do dni bardzo udanych.
Dobrze że nie prze. Ekhm, przekwitłaś w sensie 😉
To ta myśl, że wracasz do domu bez NICH spowodowała ten blask wokół Ciebie. Jestem pewna! 😉
A ja byłam sama na trzy,z czego dwie w wieku szkolnym,a trzecia podszyła się pod pierwszaka,żeby dostać cukierka…A tylko miała podejść do siostry,żeby lepiej widzieć…Udało mi się ją zgarnąć,kiedy dzieci ustawiały się w pary.Mam tylko nadzieję,że pani wychowawczyni nie policzyła dzieci siedzących na ławce…
jakiś fajny ten kolega?
tak, bardzo fajny. Ale jako kolega 😉
no oczywiście że jako kolega. nawet przez myśl mi nie przeszło że miałoby być inaczej. czy tam więcej jakoś. tak tylko pytam. z czystej ciekawości. 😀
KwiatuszkuTy nasz…:) n
a nie wiem. Na pracę w jego firmie mnie namawiał 😉
moje dziecko poszło do zerówki mając 3,5 roku 😉 Chodziła dwa razy, a potem jako 5 latka poszła do pierwszej. Tweraz ma 7 i jest w trzeciej. Żyje. Jest jedną z lepszych uczennic. Tak wyszło.
To w Polsce czy za granicą?
tak z ciekawości – jak to jest teraz z tą religią? dużo dzieci chodzi czy rodzice już trochę przejrzeli na oczy i nie wysyłają dzieciaków na to pranie mózgu?
nie chodzi tylko CP…
no cóż, zawsze jakiś postęp…
Dlaczego zaraz pranie mózgu?Nie jestem wierząca,ale uważam,że moje dziecko powinno chodzić na religię ,bo ja zostałam tak wychowana i krzywda mi się z tego powodu nie stała.Jak dorośnie,to będzie jego wybór,czy będzie wierzyć i chodzić do kościoła,czy nie.
Bo w Polsce, to jest pranie mozgu!!! Niech jest wybor i porzadne lekcje etyki, wtedy niech chodzi, tak jak moja w Niemczech. Tutaj zakreslasz przy zapisie do szkoly: religia kat, ewang. czy etyka.
to niech sobie chodzi… moja będzie godzinę kwitnąć w świetlicy…
a, ja też chodziłam na religię. Do salki przy kościele, po lekcjach. Rodzice zawożą swoje pociechy na basen, języki, karate i konie, a nie mogą na religię? Coś by się stało?
Ja tam Potomstwo Starsze woziłam na religię w PL. Do salki, przy kościele. Co niedzielę, w trakcie nabożeństwa.
Co nie zmienia faktu, że w szkole siedzieli w świetlicy…
Nic się nie stanie jak nie pójdzie, i będzie wiedziało że można nie iść, inni będą to wiedzieli. Jak idzie byle iść, jeszcze z niewierzaca mamą, podbija statystyki, co moim zdaniem nie ma sensu. A dzieci często traktują to co pani mówi jako jedyną prawdę, co może zrobić dziecku naprawdę więcej szkody niż pożytku…
Trzeba popytać dyrekcję, czy można zapisać dziecko na etykę. Im większa szkoła tym większe prawdopodobieństwo, że będzie więcej chętnych na etykę.Poniżej link do artykułu na ten temat
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15727038,Etyka_dla_jednego_ucznia__Minister_wydala_rozporzadzenie_.html
Ale tez uważam, że nie ma potrzeby obrażać wszystkich określeniem „pranie mózgu”. Są dzieci, które chodzą na religię, dla babci, dla I komunii i prezentów, ale są i te, które głęboko wierzą.
Ale to takie trochę bez sensu, bo MS chyba dzieci ochrzcilas? na przestrzeni kilku lat zaledwie tak radykalnie zmieniłaś podejście do religii? Serio pytam
tak, zmieniłam.Ale nie podejście do wiary, ale raczej do tego, jak się zachowywać, gdy się na mnie naciska i próbuje przekonać do czegoś, czego nie chcę. Kiedyś nie byłam tak asertywna i robiłam coś przeciwko sobie „dla świętego spokoju”. Obecnie mam kaca moralnego, ale też nauczkę na przyszłość
Oby więcej takich osób! Brawo! Zerwijmy z tradycją! Ważna jest wiara nie sakramenty… Zwłaszcza, gdy sakramenty nie idą w parze z wiarą.
No właśnie, dlatego moje diabły niechrzczone. To pewnie dlatego takie niedobre 😀
ale jak mnie za dziesiąt lat babcia będzie straszyć po nocach bo dzieci do komunii nie poszły to gromnicę zapalę 😉
nie będzie, babcia już wie co jest naprawdę ważne 😉
Syn w 3 klasie i co roku zawsze raz w tygodniu religia jest w środku. On i dwie koleżanki maszerują do świetlicy. Nie powinno tak być. Jeżeli religia w szkole to nie w środku bo dla mnie to stracona godzina
hehe https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/10984249_1012406122123788_4388185444882088382_n.jpg?oh=64489d8b36b23e85c50137ce8579917a&oe=5682B6D2
W Majki klasie odwrotnie niż u CP: 3 chłopców i 15 dziewczynek. Mają już umówiła się z jednym, że będzie z nim siedzieć. 🙂
Chciałabym doczekać dnia, kiedy w szkołach zamiast religii będą uczyć religioznawstwa.
Mój syn tez ma 4, 5 i jest w zerówce. I nie wyobrażam go sobie za rok w szkole :/
Ja zakładam, że CD będzie kiblować 😉
U mojej w planie 2 godz religii w tygodniu, natomiast informatyki jedna…. no comments
a u nas w środku dnia jest etyka 🙂 więc córka ma 90 min przerwy
Już myślałam, że kolega z podstawówki chciał dopytać czy masz piórnik i jaki:D:D:D