Pragnę zaznaczyć, że to jest mój piąty wpis dzisiaj. Pozdrawiam dyrygentkę pewną, która mi kazała pisać trzy razy dziennie. Ale do sedna, bo zaraz wypiję piwo czekoladowe i za godzinę nie będę w stanie nic pisać.
Otóż CP obraziła się na tatę. Nie wiemy za co, bo ona sama twierdziła za każdym razem coś innego. A to, że dlatego, że jej kupił zabawki (sic!), a to że „wczoraj tu był i mi się nudziło”. Tymczasem ja pamiętam, że był po świętach i się z nią cały czas bawił. Odmawiała jednak rozmawiania przez telefon i „widzeń” na skype’ie.
Dzisiaj wieczorem leży w łóżku i mówi:
– Dobra, daj mi pogadać z tatą.
– Ooooo??? Od-obraziłaś się?
– Tak. Miałam tylko focha. Ale foch uciekł z głowy i pobiegł do brzucha, więc daj mi już z tatą pogadać….
Prawdziwa kobieta!
Ja mam o fochach męskich 😀 [Przepraszam za autoreklamę, ale nie dość, że padło sedna, to jeszcze ten foch :D]
http://matkatylkojedna.blogspot.com/2013/01/focha-ciag-dalszy.html
A MS wie, że foch wkrótce ma swoje święto? 😀
http://zwyczajnaniezwyczajna.tnb.pl/forum/viewthread.php?forum_id=2&thread_id=217
No, dobrze, że szybko przeszło 😉
HA! Zostałam wywołana do odpowiedzi 🙂 Tak trzymaj Sanepid. Pięć dziennie – dobry wynik!
Wmkoncu foch jest instynktowną cechą kobiety!!! CP ma samoświadomość na najwyższym poziomie:-)
Wszak kobieta zmienną jest. Serdeczności.