– Mamo, dzisiaj znowu w przedszkolu było super! Śpiewałam i rysowaliśmy buźki!
– Świetnie, czyli w poniedziałek nie będziesz płakać?
– Będę, będę….
Wracamy z przedszkola autem, cisza jak makiem zasiał. Nagle CP się odzywa:
– A ty wiesz mamo, że mnie czasami kupa opryska po dupci?
oj – pamiętam jak się spłakałam ze śmiechu czytając ten tekst… nawet teraz mi się micha szerzy :o)))