Córce porobiły się odciski na stopach, więc kazała sobie nakleić plastry, ale robiła wszystko żeby nie musieć się kąpać „bo nóżki będą bolały”.
– Ale córko, przecież cały dzień miałaś plasterki naklejone i nóżki są już na pewno zdrowe, bo to są takie magiczne plasterki….
– Magiczne? Mają wróżki czy co?
– No mają wróżki…
– Nie, mają Kubusia Puchatka, a nie żadne wróżki!
I kąpała się z nogami opartymi o brzeg brodzika.