Zapakowałam córki do samochodu stojącego na osiedlowym parkingu.
– O kurcze, smoczka dla Córki Drugiej nie wzięłam…
– To idź do domu, a my na Ciebie poczekamy.
– Nie mogę was samych zostawić w aucie.
– Czemu? Przecież ci nie odjedziemy….
Zapakowałam córki do samochodu stojącego na osiedlowym parkingu.
– O kurcze, smoczka dla Córki Drugiej nie wzięłam…
– To idź do domu, a my na Ciebie poczekamy.
– Nie mogę was samych zostawić w aucie.
– Czemu? Przecież ci nie odjedziemy….