Poranek. Córka Pierwsza co chwilę coś chce: kakao, bajkę, chlebka, a tata Córki Pierwszej non stop spełnia jej zachcianki, ale chce się wyszykować do pracy. Zamknął się w łazience. Córka Pierwsza na cały głos:
– Tatooooooo, zimnoooooo mi!
Tata wychodzi z łazienki
– Córko Pierwsza, uduszę Cię!
Mija kwadrans, przychodzę do pokoju.
– Co tam Córko Pierwsza?
– Jak będzie mi zimno to tata mnie udusi…. 🙁
Dzwonię z pracy do domu. Odbiera Córka Pierwsza.
– Hej, Córko Pierwsza, co u Ciebie?
– Pani E. nazwała mnie gapą!
Skarżypyta…