Córka Pierwsza stoi przed wystawą sklepową:
– Chcę tę poduszkę z Małą Syrenką. To moja ulubiona!
– Hmm musiałabym porozmawiać w domu z tatą czy mogę Ci taką kupić.
– To Ty idź porozmawiać, a ja tu poczekam!
Córka Pierwsza zawiązała Córce Drugiej dookoła szyi miarę krawiecką, zrobiła coś na kształt lejców i mówi „patataj!”
– Córko Pierwszaaaaaaaa! Nie wolno tak robić!
– Ja tylko żartowałam!
– Ale Córka Druga nie zna się na takich żartach
– Zna się! Uczyłam ją takich żartów….
:)))
:))) Moje dzieci też sie nawzajem uczą takich żartów :D…