One albo ja

Rozmawiałam z dziećmi o rozwodzie. Tłumaczyłam im dlaczego, że czasami lepiej tak, a nie razem, Córka Pierwsza wtrącała coś od siebie, jakby była ekspertką.

– Ale to nie znaczy, że tata nas nie kocha… tak, tak, wiem.

– Prawda. A jak się ludzie ciągle kłócą, to czasami lepiej jak nie mieszkają razem – nadal tłumaczę. Córka Pierwsza wyciągnęła natychmiast odpowiednie wnioski.

– Hmm, to ty się wyprowadzasz czy my musimy?

25 odpowiedzi na “One albo ja”

  1. Rozwód z dziećmi, niezła sprawa 🙂

  2. malagenia pisze:

    Made my Day 🙂
    Jest boska!

  3. Kinga Kardynał via Facebook pisze:

    A mnie się smutno zrobiło jak to przeczytałam ;( I naprawdę Ci współczuję i wirtualnie przytulam…

  4. Miałam analigoczną rozmowę kiedyś. 🙂

  5. Danta Dudzik-Bigos via Facebook pisze:

    Bardzo mi przykro,myślałam,że będzie ok,przytulam

  6. Córka Pierwsza i jej perełki musisz koniecznie wydac z nimi książkę :p

  7. Ada Ada via Facebook pisze:

    Padłam!

  8. Marta Smaga via Facebook pisze:

    A jednak rozwod ,szkoda …

  9. Honorata Kam via Facebook pisze:

    Nie… naprawdę rozwód? … ja też myślałam że już jest fajnie.

  10. efef pisze:

    bo same klotnie to za malo…

  11. Katarzyna Stachoń via Facebook pisze:

    CP rulezzz!!!!:)

  12. Ewa pisze:

    mam nadzieję, że wszystkie trzy nabrałyście troszkę odporności po tej „szczepionce” sprzed chyba 2 lat, ale to nadal nie jest proste. Natomiast riposty CP wytrącają dzidę z ręki.

    • Matka Sanepid pisze:

      Jest o tyle łatwiej, że mam konto czyste (w znaczeniu, że nie mam minusów na nich), mam alimenty, mam ciągle to samo mieszkanie, nie muszę się nigdzie przenosić, jest o wiele stabilniej. Ale mam też poczucie straconych 2 lat, olbrzymi żal i zero współczucia dla drugiej strony.

  13. Gośka Budzowsk via Facebook pisze:

    Przykre i mam nadzieje że mnie to nie spotka clio na złom jak rewolucja to rewolucja wymienić na młodszy model zawsze rowery zostają albo konie w okolicy dosiadać

  14. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dobrze, że córka dzidków nie chciała się pozbyć 😀

Skomentuj Renata Myszyńska via Facebook Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *