Pewna dziewczynka

Spędza u nas sporo czasu. W wakacje uważałam, że to normalne, ale teraz, gdy dzieci chodzą do szkoły, stało się to momentami nieco uciążliwe. Dzisiaj mała siedziała od 15:00. Ja się wzięłam za robienie tortu, o tego:

https://instagram.com/p/9MH2Qxx3T2/

więc nawet nie zwróciłam uwagi, że zrobiło się ciemno. A dzieciak mieszka 3 ulice od nas. No to się jej pytam, czy mama po nią przyjdzie. Dowiedziałam się, że nie przyjdzie, że ona sama wróci do domu.

To wykręciłam do mamy, żeby się dowiedzieć, czy aby na pewno godzi się, by jej 7-letnie dziecko po zmroku samo wracało.

Mama nie odbierała, ja umoczona po łokcie w masie plastycznej nie bardzo miałam jak dzieciaka odprowadzić. Po 19:00 zauważyłam, że dziewczynka się ubiera.

– Idziesz sama? Jest ciemno… Nie boisz się?

Na co Córka Druga, stojąca w drzwiach zaintonowała, a Córka Pierwsza się dołączyła, pieśń kościelną ze słowami: „Nie boję się, gdy ciemno jest, ojciec za rękę prowadzi mnie…..”

__________________________

A poza tym kończę książkę „1945. Wojna i pokój”. W tej książce nie ma nic dobrego (poza tym, że jest świetnie napisana). Wysysa ze mnie chęć do życia. Przeraża mnie i utrudnia mi zasypianie. Jest na wskroś smutna. Przesączona śmiercią, nienawiścią, smrodem rozkładających się trupów. Żałuję, że zaczęłam ją czytać. Pogłębiły się wszelkie moje lęki egzystencjalne. Boję się wojny, przyszłości, martwię się o los moich dzieci na tym paskudnym świecie, na którym człowiek to najgorsze zwierzę.

Chciałabym kiedyś zapomnieć, że ją w ogóle przeczytałam.

46 odpowiedzi na “Pewna dziewczynka”

  1. Ola Cisz pisze:

    Grzebałkowska? A własnie ostatno w ksiegarni sie zastanawiałam czy brac…

  2. Przerażające, że matka nie zainteresuje się swoją małą córką, co robi przez 4h i czy się nie naprzykrza… nie mieści mi się to w głowie… co to za kobieta? znasz ją? patologia jakaś?

  3. No i co !!!??? Sama poszła w końcu ? 🙂

  4. A moze mama pracuje gdzies na popoludniowa zmiane i nawet nie wie, ze dziecko tyle czasu jest poza domem?

  5. coś chyba u niej w domu jest nie tak, skoro spędza poza nim tak dużo czasu :/ może warto ją podpytać,może rodzice się kłócą albo coś w ten deseń… a tort piękny 🙂 to z jakiejś okazji, czy Matka tak sobie lubi na weekend zamki wypiekać? 😉

    • Matka Sanepid pisze:

      koleżanka na jutro potrzebuje dla córki

    • D. pisze:

      Matko bosko…ja sama pamiętam jak się za dzieciaka wychodzilo na długie godziny i wcale nie dlatego, ze patola w domu… Przecież to nic dziwnego, że dzieciak się u koleżanki zasiedzi skoro się dobrze bawią. Jedyne co, to w dobie komórek mama powinna zadzwonić chociaż, czy jej dziecko nie przeszkadza komuś przez tyle godzin. Ale może w pracy była i nie wiedziała…

  6. I właśnie dlatego czytam fantasy i klasyczne kryminały. Jak jest trup to jest też policjant, który złapie mordercę. Dobro walczy ze złem i wygrywa, chociaż troszeczkę. Ale szacunek Matko, tylko powiedz dlaczego wybierasz historie, które nie poprawiają humoru?

    • Matka Sanepid pisze:

      Nie wiedziałam na co się porywam…. A chcę ją jednak dokończyć. Po kilkudziesięciu książkach o Himalajach myślałam, że się uodporniłam na śmierć w książkach.

    • brytusia pisze:

      To nie bierz się za najnowszą noblistke i jej książkę „ostatni świadkowie. Utwory solowe na głos dziecięcy ” Wojna we wspomnieniach dzieci To najstraszniejsza książka jaką przeczytałam I nie mogę jej zapomnieć

  7. Dlatego nie tykam takich książek .. 😛 a ta mała sąsiadka to poważnie tak sama po ciemku poszła? Ja swojego 6 latka za bramę jak widno nie puszczam samego a co dopiero po ćmoku .

  8. Matka Sanepid pisze:

    cóż za dogłębna psychoanaliza 😉

  9. Uważaj Matko bo powiedzą, że to tort z, ekhem, siusiakami. Ja kiedyś robiłam z mikrofonem i wszyscy się z niego podśmiechiwali 🙁

  10. Czytałam. Polecam. To dobra lekcja pokory. Reszta książek z tego wydawnictwa otwiera oczy jeszcze szerzej.

  11. A to masz taką Genowefę Bombke/Trombke itp. 😉
    Córki dziś wygrywają internet a ja dziękuję za książkowe ostrzeżenie. Nie tknę tej książki nawet kijem, chyba, że będę mieć już 88 lat i uznam, że znudził mi się ten świat, dzieci odchowane, ludzie jak zwykle świetnie rozpieprzają planetę i siebie nawzajem a ja już nie chcę tego oglądać.

  12. Kurcze po Twojej recenzji, to az strach sie za ta ksiazke brac… a tak sie cieszylam jak kupowalam nooo…

Skomentuj Magdalena Linczewska Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *