Karuzela z trzema krzesełkami. Na jednym siedzi trzyletnia dziewczynka, na drugie wdrapuje się Córka Pierwsza, przy trzecim stoi Córka Druga i nieufnie patrzy na dziewczynkę:
– Nie bój się Córko Druga, dziewczynka nie gryzie…. – zapewniła CP.
Karuzela z trzema krzesełkami. Na jednym siedzi trzyletnia dziewczynka, na drugie wdrapuje się Córka Pierwsza, przy trzecim stoi Córka Druga i nieufnie patrzy na dziewczynkę:
– Nie bój się Córko Druga, dziewczynka nie gryzie…. – zapewniła CP.
o, proszę! ważna informacja!
Ale dba o spokój wewnętrzny siostry 😛
A mój najmłodszy na taki tekst odpowiada spokojnie i pewnie: „Gryzie”
No, kto wie, różnie to bywa z takimi obcymi trzylatkami 😉 Najważniejsze, żeby szczepione było 😉
Zastanawialiśmy się, jakie to musi być śmieszne uczucie: wchodzisz na Matkę Sanepid, czytasz jakąś historię i myślisz: „Kurcze, ja byłam na tym placu zabaw”!
🙂
Nie wiem, ale kiedyś prowadziłam bloga stricte o Córce Pierwszej. Normalnie foty wrzucałam i z imienia była opisana. I wchodzę kiedyś z nią na warsztaty chuściarskie, a tam jedna babka:
– Przepraszam, czy to jest….. (tu pada imię CP)?
– Taaaak…
– Ojej, ja czytam Twojego bloga!
Blogaska zakluczyłam 😉
Bo MS to sławna jest juz, a Córki nie mniej niż Matka – wiec powinnaś im tantiemy płacić bo bez nich by Cię nie było 🙂
Bosheeeeeeeeeee żeby tylko wam sodówka do głowy nie uderzyła. 🙂
Tantiemy płacę w hulajnogach, butach i lodach 😉