Przedszkolny zamęt

W naszym mieście połowa przedszkoli ma „Puchatka” w nazwie, a to sprawia że niektórzy nie ogarniają.

Rozmawiam z Córką Pierwszą o tym, że jej najlepsza przyjaciółka K. poszła do nowego przedszkola.

– A K. też chodzi do Puchatka.
– Nie, Ty chodzisz do Puchatka.
– A K. nie?
– K. chodzi do Łobuziaka.
– Nie, mówiła, że do Puchatka.
– Kiedyś chodziła do Kumpli Kubusia Puchatka, teraz chodzi do Łobuziaka.
– Ale w moim Puchatku też mam kumpli…
– Ale od września pójdziesz do Bajki.
– Pani w Puchatku czyta nam bajki.
– Do przedszkola Bajka pójdziesz!
– Z K.????

Grrrrr…..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *