Czasami tak się dzieje, że z kimś się umówię, a potem jest problem.
Na przykład dzieci.
Oczywiście nie chodzi o to, że ja się umawiam, a potem mam dzieci, ale o to, że coś w tym czasie trzeba zrobić z dziećmi. Zwykle zostają z babcią albo z dziadkiem, ale okazało się, że babcia musi jechać do Warszawy, dziadek w pracy, siostra na konferencji, a na kilka godzin samych córek zostawić nie mogę. Trafiły więc do mojej koleżanki. Razem z kawałkiem jabłecznika mojej produkcji. Koleżanka na bieżąco zdawała relację z ich pobytu u siebie.
” Spytałam się kto pomagał mamie przy pieczeniu ciasta.
– Nikt, mama sama robiła – mówi Córka Pierwsza.
Na co Córka Druga:
– Ja pomagam przy kotletach
A Córka Pierwsza:
– A ja drinka mamie robię…
KURTYNA”
Nawet nie mogę powiedzieć, że kłamie. Mojito robi bowiem faktycznie dobre…
Jeszcze naucz ją przypalać szluga i tasować karty 😀
A żeby czegoś nauczyć to samemu trzeba umieć. Chyba że znasz jakieś tutoriale na YT
Ja i tutoriale 😉 ale znalazłam Ci specjalnie w trosce o dzieci :v
Papierosy: https://www.youtube.com/watch?v=I_fKeFGCC58
Karty (ten sposób akurat umiem): https://www.youtube.com/watch?v=XH8v3k-dCuo
Dobry barman robotę znajdzie wszędzie – niech dziewczyna trenuje fach …
Jak robi drinki to nawet do obcych ludzi mozesz je podrzucac. Ba, niektorzy nawet sami po nie przyjada.
Ty się tak nie chwal. Ci od RPD też czytają internet. Chyba ?
no weź, to fikcja literacka, nie? 😉
Taka córka to skarb ??
I kto jest debeściak? Nie dość że dziećmi się zajęłam, nie doniosłam do opieki społecznej to jeszcze mam wkład w bloga <3
:*
Ale CD mówi, że nie wie, czy jeszcze kiedyś do Ciebie przyjdzie 😀
Mimo poduszki??? Czuję się podle. Powiedz jej, że kotleta jej usmażę 😉
Kotleta to ona sobie może sama usmażyć. Ale nie martw się. Kiedyś wpadły ze mną do Dominka Bobrucka i kategorycznie oraz bezpośrednio jej w oczy powiedziały, że nigdy więcej do niej nie przyjadą. Wciąż nie wiemy dlaczego….