Gdy córki przeszło rok temu pierwszy raz szły wspólnie do przedszkola, Córka Pierwsza pocieszała płaczącą Córkę Drugą, że będzie ją trzymać za rączkę, a pani będzie czytać bajki. Córki do tamtego przedszkola chodziły niespełna 4 miesiące, by potem Córka Druga została ze mną w domu. Ponieważ nie ma babci, która rano ma za zadanie zająć się Córką Drugą, gdy ja odwożę starszą do przedszkola, Druga jeździ z nami. Odprowadza CP do szatni, wyjmuje z szafki jej kapcie, buty chowa, potem długo siostrę przytula, całuje, macha, krzyczy do okna już z zewnątrz: „Baw się dobrze!”, a panie w przedszkolu już się doczekać nie mogą, aż CD zacznie przedszkole, bo to słodziak taki.
Córka Pierwsza jednak wie, że początki bywają trudne. Dzisiaj więc zaczęła przygotowywać CD do tego, że od września i ona pójdzie do przedszkola.
– A wiesz Córko Druga, że jak ja będę w starszakach, a ty w maluchach, to będziemy miały sale obok siebie? I jak będę szła na obiad, to będę widziała, jak odpoczywasz na leżaczku i ci pomacham, dobrze?
A ja już przebieram nogami i uwierzyć nie mogę, że faktycznie niedługo pójdą razem…
CP się zdecydowanie jak przeciętny kilkulatek nie zachowuje… Jest taka nad wyraz dojrzała i wszystko przemyśli… Jak Ona się odnajduje wśród rówieśników?
Elenka – ona nieśmiała jest na początku, ale wśród koleżanek z przedszkola zachowuje się normalnie. Może języka czasami używa bardziej dojrzałego, ale my też z nią zazwyczaj poważnie rozmawiamy.
Cudne te dziewczynki cudne.
Fantastyczne rodzeństwo, az mi żal, że moja jest Jedyna… Obiecaj nam MS, że blog będzie istnieć do lat nastoletnich córek :))))))
Moja opowiada w prze-kolu, że będzie mieć siostre, gratulacje przyjełam – męża tylko przekonam 🙂
OLIMATKA – no to teraz nie ma co! Trzeba działać :).
U nas z chodzeniem do przedszkola był płacz na początku, mimo, że też dwie to się tak pięknie nie wspierały – pozazdrościć ;).
Opiekuńcza CP, aż miło poczytać 🙂
świetne są i chociaż czasy ciężkie rodzeństwo trzeba mieć opiekować się mają kim i lać kogo! a ja też się ciesze na te 5h ciszy jak syn powędruje do szkoly i za to kocham tą ich ustawę !
Moja nawet starsza nie chodzi do pkola i w tym roku jeszcze nie pójdzie cóż…ale właśnie też tak gada jak CP czasem ludzie mi zwracają uwagę, że ona bardzo dobrze mówi i tak „dorośle” ale może wynika to stąd, że my nigdy (albo rzadko) nie „siesionimy” i nie zdrabniamy. I te przemyślenia…czasem aż o mało nie buchnę śmiechem 😉 Moja ciut młodsza od CP tzn nieznacznie 2 m-ce. Ale te teksty np. „Laurusiu, ale Ty nie płacz, ja tylko pójdę z mamą do sklepu, przecież wrócimy. A Ty zostań z tatusiem i pilnuj naszego mieszkania, a my szybko się uwiniemy, nie ma o co płakać” po czym Laura robi nam Papa 😉 albo „Laurusiu, ale Ty mi daj rękę, bo tu jest ulica i nagle może wyjechać auto i wiesz co może się stać? Tragedia!” Fajne są te CP 😉