Fora też są głupie. Zwłaszcza te „gazetowe”. Niby wiem o tym od lat, a wciąż łapię się na tym, że mnie głupota ludzka zadziwia. Zaczęło się od tych ciążowo-mamowych. Niebywałe, jak niektórym laskom macica rzuca się na mózg. Wiele z nich na przykład nie kochało się z partnerami, nie bzykało, nie uprawiało seksu. One się przytulały. A potem się dziwiły, że po „przytulaniu co dwa dni” nie zaszły w ciążę. No nic dziwnego, przecież nie tak się dzieci robi….
Inna taka, co się zastanawiała czy jest w ciąży, zmartwiła się, że ma okres. Ale okres nie był duży. „Taki na sześć łyżeczek od herbaty”. Lata temu tę wypowiedź przeczytałam i do dzisiaj zachodzę w głowę, jak ona to odmierzała. Nosiła w majtkach łyżeczkę i odlewała 4 razy dziennie licząc, ile ostatecznie tych łyżeczek krwi było? Na boga! Mam nadzieję, że nigdy nie zaszła w ciążę, bo idioci zdecydowanie nie powinni dzieci robić.
A dzisiaj kolejny szok. Pisałam tekst o… grzybicy pochwy. No zdarza się, taką mam robotę. Czasami trzeba napisać o farbach do wnętrz, innym razem o hemoroidach. I zaczęłam przeszukiwać sobie zasoby kochaniutkiego internetu w celu znalezienia opinii o leku. I trafiłam…. na forum gazetowe.
„moze to głupie* pytanie ale…chodzi mi o irygator a dokladnie plyn. wpuszczam 0,5litra plynu do pochwy (sugerujac sie ulotka) i co??? ten plyn wyplynie? zostanie???? co dalej?” (pisownia oryginalna)
Na końcu opuszków palców miałam, że dopłynie do mózgu i zasili szare komórki…. ale Marjannka stwierdziła, że tam to już mózgu nie ma. Szacun koleżanko z irygatorem. Szacun!
.
.
.
edit: * punkt dla laski za wątpliwość w mądrość pytania… jednak jej świtało, że coś jest nie tak….
Matka Sanepid, poplułam ze śmiechu laptop…., kurczę musze przestać pić kawę czytąc Twoje wpisy
a ja dziś na forum „małe dziecko” przeczytałam, że jedna mama to ma „duży podwórek” 🙂 Fora czytam tylko w celach rozrywkowych, kiedyś napisałam że moje dziecko śpi w swoim łóżku a nie ze mną – i się zaczęło: „czy znasz jakieś zwierzę, które wyrzuca swoje małe z gniazda”? Na moje pytanie „czy wiesz co robią zwierzęta z odchodami swoich małych” odpowiedzi już nie dostałam 🙂
Uroczo jej odpowiedziałaś. 🙂
A w podstawówce (x lat temu) uczono nas, że nie ma głupich pytań… Czyżby?
Wypełni pustą czaszkę, zawsze coś, nie będzie wiatr gwizdał między uszami. 😉