Córka Marjanny do sklepu wyszła w piżamie i na bosaka. Ja biegając po wsi i szukając córek zwykle zakrywam ręką plamy na mojej bluzce lub spódnicy. Córka Pierwsza za to przygotowana jest zawsze. I na wszystko.
– Córko, wyjdź na podwórko i zamknij porządnie bramę, bo ją wiatr otworzył – poprosiłam.
Chwilę to trwało, ale wreszcie zobaczyłam ją przez okno. Była w biało-szarej sukience z cyrkoniami, na nogach miała czarne lakierki, na szyi korale, we włosach diadem, w ręku parasolkę…
Haha dobrze że to przeczytałam. Humor się mi poprawił .
oplułem monitor!!!! 😀 😀 😀
Zazdroszczę Ci Matko, moja córka lat blisko 12 idzie na spacer z psem „na wieś” w pidżamie i jest głęboko zdziwiona i poruszona ze jej zwracam uwagę, ze chyba juz jej nie wypada (bywa ze popołudniami wpada pewien dzentelmen z sąsiedztwa i zaprasza Ja na przejażdżkę rowerem np, mysle ze może ja widywać „w dezabilu”…) za to syn, lat blisko 6, no cóż, skarpetki musza być pod kolor bielizny… I nie jest przy tym mało męski;)
W ostateczne jest Córką Pierwszą, to do czegoś zobowiązuje 😉
nasuwa się pytanie czy zamykając bramę nie ubrudziła się? 🙂
Moja corka lat 12 zawsze sie czyms upaprze i zawsze ma plamy, w dodatku nogi ma tak skacerowane, ze jak dzisiaj zalozyla sukienke to wstyd mi bylo z nia isc bo wygladala jak pobita. Syn zas lat zaledwie 5 czysciutki i wszystko kolorystycznie dobiera, lubi koszule i perfumy taty, z wanny go trzeba wyganiac bo non stop by sie myl
jakbym moją widziała. Tylko zamiast diademu, rasowa korona i zamiast parasolki różdżka 🙂
Marry Popins? 🙂
Dobra, dobra, a co z bramą? Zamknięta czy nie?
a ja rano zawoze córke do szkoły w pidźamie…..na wierzchu mam starucha bluze a na nogach buty syna,chyba nie jestem dama…:(
A co Pani zrobi, jak samochód stanie na środku drogi? 😉
jade rowerem!
Hehe też tak robiłam. Zresztą teraz będąc mamą bez makijażu nie wyjdę .
Nie bałaś się,że wiatr Ją porwie?
Moja dziewczynka taka jakaś chlopieca 🙁
moja corka nie uznaje spodni. bo damy nie chodza w spodniach. w tym roku raz do przedszkola ubrala jak na wycieczke jechali i pani kazala-i tym wyczerpala limit. i w ogole jest taka fashion victim ze woli zmarznac niz by miala zalozyc niepasujacy sweterek do sukienki
a moja mama zawsze na to odpowiadała: „jak ma być mężem, to lepiej niech zobaczy, czego ma się spodziewać” :p