Zawsze na początku wakacji albo ferii pojawiają się w telewizji reportaże na temat dzieci, które nie wyjeżdżają na kolonie i obozy. Bo z biednych rodzin są na przykład i rodziców nie stać na wysłanie „drogiego” potomstwa za granicę czy w Bieszczady. Ponieważ nie pochodzę z bogatego domu i raz tylko byłam na obozie żeglarskim w czasach nastoletnich, na ferie nie wyjeżdżałam nigdy, myślałam: ale o co kaman? Są większe nieszczęścia. Czy każde dziecko co roku musi gdzieś wyjeżdżać?
Teraz już wiem.
To o rodziców chodzi!
Żeby dzieci wyjechały, a rodzice mogli w spokoju i ciszy wypoczywać. Kumam. Od dzisiaj będę wspierać wszelkie inicjatywy związane z wyjazdami dzieci na wakacje. Nawet nielubiane przeze mnie harcerstwo.
Na razie przeglądam oferty kolonii dla dzieci. 1500 zł. 1200… zł no 1000 zł to już próg minimalny. Razy dwa, bo córki dwie. Drogo cholera. Naprawdę warto?
powiem Ci tak to najlepiej zainwestowana kasa 😀 prawie 2 tyg ciszy i spokoju w domu, to lepsze niż wczasy w jakimś kurorcie 😀 mówię z własnego doświadczenia
jako dziecko co roku wyjezdzałam na kolonie/ferie. rodziców było stac bo zakłady pracy sporo dofinansowały. a teraz to nie tylko o cisze w domu chodzi ale czesto trzeba te 2 miesiace wakacji dzieciom jakos zapełni bo nikt nie dostanie tyle urlopu a czasem dziadków na stanie nie ma.
ja w dziecinstwie co prawda sie czasem buntowałam ale jechałam , prawie zawsze było fajnie czasem sie nawet ze zwierzatkiem wracało (owsiki wszy róznie:-P)
Szczerze – naprawdę warto. Zarówno dla zdrowia psychicznego własnego jak i potomstwa. Moja (wydaje mi się, że w wieku CP) jedzie w tym roku po raz trzeci. Za pierwszym razem ja przeżywałam bardziej niż ona no bo jak – moje maleństwo pierwszy raz bez mamusi… a maleństwo po dwóch tygodniach wróciło jakby dojrzalsze i bardziej samodzielne. No i oczywiście dwa tygodnie bez dziecka, w ciszy i spokoju to powiadam Ci – luksus 🙂
Mnie głównie o ten rozwój chodzi. Dzieci rozwój, ja już jestem w miarę rozwinięta 😉
Gwarantuję, że rozwiną się pięknie, na pewno poznają rejony Internetu, w które do tej pory się nie zapuszczały.
To tylko ironia, czy już poważna przestroga?
Kolonie i obozy dla dzieci są fajne. Ja swoje niedługo wysyłam na obóz wędrowny z opiekunem, z którym ja jeszcze jeździłem za małego 🙂 Świetne przeżycia 🙂
Trochę drogo jak na chwile odpoczynku dla rodzica 😀