Dzisiaj wtrącam się prywatnie.
Ojciec Biologiczny zmienia pracę. Przechodzi z siedzenia za biurkiem w dużej instytucji finansowej do pracy, w której będzie zarabiał ekhm…. ciałem. Znaczy będzie pracował fizycznie, bo jak się okazuje, lepiej się zarabia kopiąc rowy. Poszedł więc wczoraj do swojej firmy, złożył wypowiedzenie.
– To co teraz będziesz robił?
– A będę napieprzał młotkiem.
– Hahaha – zaśmiali się znajomi w pracy uznając, że to żart.
Po południu OB pojechał do innego oddziału swojej firmy oddać sprzęt.
– To co teraz będzie robił?
– Przenoszę się do branży budowlanej. – odpowiedział, co prawda zgodnie z prawdą, ale nie wdając się w szczegóły dotyczące napieprzania młotkiem.
– Aaaa, no nieźle, nieźle.