Myjcie kurde dzieciom zęby

No!

Bo myśmy myli zęby dzieciom, odkąd się pierwszy ząbek pojawił, a dzisiaj córki same przypominają, jeśli nie umyły, że umyć trzeba. A gdy byłam z Córką Pierwszą w szpitalu, w kolejce na SOR, obok usiadła para z, na oko 6-letnią, panienką. Dziewczynka miała śliczne warkoczyki, urocze spineczki, przepiękną sukieneczkę, sandałki, pomalowane paznokietki, kolczyki w uszach…. No chodzący dowód troski rodziców o image i czystość. Aż dziewczynka otworzyła usta. I wtedy zobaczyłam połowę zębów w kolorze szarym. Ale nie, że miała co drugi ząb szary, albo że tylko miała co drugi. Miała wszystkie, tylko nadżarte wyraźnie przez próchnicę. Pomyślałam wtedy, że może to od choroby jakiejś, może od leków (jest taki wziewny, przeciwalergiczny, który strasznie zęby dzieciom niszczy).

Jednak dzisiaj znowu musiałam odwiedzić gabinet dentystyczny. Pojechałam z Córką Pierwszą, właścicielką szczoteczki elektrycznej z Barbie i równie różowej pasty do zębów. Córka dała się namówić na przejazd fotelem dentystycznym w górę i w dół oraz na otwarcie paszczy, celem zrobienia profesjonalnego przeglądu. I tutaj nie było się do czego przyczepić, bo dzieciak ma 4,5 roku i ubytków zero. Mimo, że też przyjmowała kiedyś ten lek niszczący zęby. Mimo, że jada słodycze (chociaż nie landrynki czy lizaki). Po prostu dbamy, by myła zęby.

A ciotka dentystka przyznała, że niestety tak zadbane mleczaki widzi rzadko. Córka Pierwsza dostała dyplom białego uśmiechu, ludzika z irokezem zrobionego z rękawiczki* i zadowolona poszła do przedszkola. Do przedszkola, w którym też dzieci myją zęby. Po każdym posiłku.

 

 

 

* Normalnie pani asystentka oczy, rzęsy i buzię maluje czarnym mazakiem. Dzisiaj namalowała czerwonym. „I dobrze, bo nie lubię czarnego koloru” – powiedziała w drodze powrotnej Córka Pierwsza.

35 odpowiedzi na “Myjcie kurde dzieciom zęby”

  1. ania pisze:

    tez staram się myc córce ząbki, 2 razy dziennie to minimum, i póki co wszystkie ząbki zdrowe.
    koleżanki synek 3 latka i nie ma ani jednego zdrowego zęba, próchnica zjadła.

  2. Kaja pisze:

    Czarne zęby mogą być od lapisowania… czyli właśnie walki z próchnicą. My ząbki myjemy, pijemy głównie wodę itp., naprawdę, i dziurka jedna jest, więc wydaje mi się, że niestety geny tez nam czasem psują plany:-(

    • Matka Sanepid pisze:

      Tylko ta próchnica się skądś wzięła…. i dla mnie te zęby nie wyglądały na leczone czymkolwiek, kiedykolwiek. Zresztą ciotka dentystka potwierdziła: przedszkolaki przychodzą z zębami zżartymi przez próchnicę….

      • martyna pisze:

        nie oceniaj tak łatwo ludzi mój synek 14 miesięcy dwie jedynki z przodu zalapisowane przez co czarne i nie znaczy ze nie dbam o jego zeby bo myjemy dwa razy dziennie od pojawienia się pierwszego i wystarczył miesiąc przez które dziecko dostawało żelazo skutek uszkodzone szkliwo i do wyboru lapisujemy ząbek na czarno mimo że wygląda pieknie i na pierwszy rzut oka nic nie widać albo zostawiamy i dziecko za jakieś pół roku nie ma tych dwóch zębów bo albo się wykruszą albo zje je próchnica nie oceniaj kazdy pragnie jak najlepiej dla swoich dzieci i czasami mimo wszystko nie jest tak jak sobie wymarzyliśmy a przez takie złośliwe osoby jak Ty cierpią dzieci bo ty w domu się naśmiewasz a twoja córka w przedszkolu o cierpi nic nie winne dziecko

  3. anna pisze:

    Szczotkować zęby należy od razu po posiłku, wyjątkiem są pokarmy z niskim pH czyli z reguły pokarmy o kwaśnym smaku np. owoce cytrusowe, soki owocowe lub gazowane napoje słodzone. W przypadku tych pokarmów należy odczekać dłuższy okres czasu, gdyż może dojść do uszkodzeń szkliwa.

  4. Alizee pisze:

    Ja tez myje zeby od samego poczatku, pasta z fluorem przeznaczona dla maluchow, slodyczy nie je mala prawie wcale, soczki tylko z kubka i tylko przy jedzeniu poza tym tylko woda, zadnych landrynek czy lizakow, z butelki tylko mleko dwa razy dziennie (corka ma 16 miesiecy) a ostatnio zauwazylam jakies przebarwienia na jedynkac:-((((( W tym tygodniu idziemy do dentysty ale to moje dziecie takie strachliwe ze nie wiem jak ja naklonimy do otworzenia paszczy…

  5. oaza pisze:

    Moje dzieci myją dwa razy dziennie. rano i wieczorem, ale czytając komentarze to chyba za mało. w przedszkolu panie nie zdecydowały się myć w tym roku ząbków, bo dzieci NIE NAUCZONE i chlapią (!) Podobno od wrzesnia mają zacząć. Oby.

  6. Meipu pisze:

    Ja znowu muszę myć (i dzieciom też tak myję) pół godziny po posiłku. Tak zalecił nam starusieńki, ale najlepszy w gminie dentysta chirurg (swoją drogą był ordynatorem w niemczech, na oddziale paradontycznym).

    (Tacy to mają dobrze … do polski przyjechał na emeryturze, bo żona Polka do kraju tęskniła, w gabinecie dorabia żeby się nie zanudzić, a emeryturę z niemiec ciągnie :P)

  7. kaja pisze:

    Ja jako dziecko myłam swoje zęby, nadal myję, jednak uwarunkowania genetyczne powodują, że i tak mam duże problemy z próchnicą. Niektórzy nie myją, a mają zdrowsze niż ja. Nie wszystko jest białe albo czarne…

  8. jez pisze:

    OK , ale na przykład moi synowie nie mają szkliwa na zębach i co usłyszałam od dentysty jak byłam zrocznym dzieckiem ,że tak małym dzieciom zębów nie lakują , bo się nie opłaca lakować mleczaków . Więc jak mój starszy syn miał cztery lata to górnych jedynek i dwójek praktycznie nie miał bo je zjadł . Mimo mycia , dbania i chodzenia po dentystach . To samo jest teraz z młodszym wyszły mu zęby dwa milimetry szkliwa reszta bez .

  9. maskana pisze:

    urpościłaś bardzo temat.
    Podawanie żelaza, problemy ze szkliwem plus nocne dokarmianie (mimo przecierania ząbków na śpiocha) spowodowały, że dzieć miał problemy z próchnicą. I nijak się to ma do higieny jamy ustnej bo od pierwszego ząbka dziec używał szczoteczki po każdym posiłku.
    Mieszkam w 60 tyś mieście, w którym nie znalazłam ani jednego stomatologa, który podjąłby się leczenia dwulatka. Dopiero w Zabrzu, w Akademii Medycznej znalazłam bohaterkę.
    Dziś, na szczęście, to już przeszłość ale wiem, że to temat rzeka, którego nie można sprowadzić do nie myjesz albo myjesz – masz próchnicę albo nie masz.

    • Matka Sanepid pisze:

      Maskana – oczywiście, że uprościłam temat, ponieważ nie jest to blog stomatologiczny. Jednak wiem, że są też dorosłe osoby, które nie myją zębów, więc są też i takie, które nie uczą tego dzieci, bo może myślą, że nie trzeba…

  10. Andrzej pisze:

    Niestety tutaj geny też mają duże znaczenie :/ u mnie w rodzinie z próchnicą raczej nie ma problemu, ale zęby mamy raczej słabe i niestety maluchy odziedziczyły chyba i tę słabość. Więc myć i edukować trzeba…

  11. dont_give_up pisze:

    Ja tez szoruje ciagle zeby mlodemu, ale i tak od ponad roku chodzimy co 3m-ce do dentysty na smarowanie zabkow (w sumie to nawet nie wiem czym 😀 ), bo na 2 mleczakach ma ciemne kropki, a ten plyn ktorym ma smarowane te ciemne miejsca, ma zapobiec dalszemu psuciu sie zebow. Do tego zauwazylam jakis czas temu, ze mlodemu pojawily sie biale przebarwienia na zabkach – odziedziczyl to po mnie, wiec moze miec pozniej problem z zebami.

  12. Beata Wilczyńska pisze:

    Pracuję w przedszkolu .Ile razy trafia mnie piorun- ale to nie na dzieci ,na rodziców-część dzieci dopiero w przedszkolu zaczyna systematyczne mycie ząbków.Dzieci często też mówią,że nie umyły rano ząbków bo mamusia powiedziała,że w przedszkolu umyją.Ręce opadają:(

  13. Ja mojego Księciunia za cho…ę nie mogę nauczyć myć porządnie zębów. Wszystko jest wtedy ciekawsze, nie mówiąc już o tym, że szczotka jest w ciągu tygodnia od zakupu cała pogryziona – jak u małego szczeniaczka, psia (tfu!) kość.
    Owszem – myje codziennie – 2 razy, ale po swojemu, eh, a już za chwilę 8 lat będzie miał…. 🙁

    • Matka Sanepid pisze:

      U nas na gryzienie szczotki pomogło kupno elektrycznej. Owszem, jest „jednorazowa” i kosztuje 29 zł, ale młoda przestała ją gryźć. Po miesiącu używania wygląda wciąż jak nowa, a zwykła za 7 zł musiałaby być już wymieniona.

  14. Wiesia pisze:

    Jeśli ma się problemy z próchnicą i z prawidłowym myciem ząbków przez maluchy, to można wprowadzić płukanie wodą posłodzoną (!) ksylitolem po posiłkach, a nawet po myciu zębów. Paradoksalnie ksylitol który jest poniekąd cukrem pozyskiwanym z brzozy (40 % słodyczy w porównaniu do zwykłego cukru), hamuje rozwój próchnicy! Można spotkać w aptekach pasty z ksylitolem, gumy do żucia a nawet cukierki, ale wystarczy płukać przegotowaną wodą (jeśli dzieciak połknie nic się nie stanie) z dodatkiem ksylitolu. Jedna uwaga: ksylitol trzeba koniecznie kupić fiński a nie tanią podróbę chińską.
    Ksylitol pomaga w przyswajaniu wapnia, dlatego pozytywnie działa na zęby i kości. Wzmacnia mineralizację szkliwa zębowego, efektywnie regenerując drobne ubytki. Jednocześnie hamuje procesy próchnicze oraz zapalenie dziąseł i ozębnej. Stymuluje napływanie śliny, co przeciwdziała wysychaniu śluzówki w ustach.
    Podobne działanie przeciwbakteryjne ma stewia (to taka roślina zastępująca cukier)
    A tak swoją drogą we Wrocławiu swego czasu sanepid w kilku przedszkolach zabronił mycia zębów, bo dzieciaki za plecami pań zamieniały się szczoteczkami (a nawet wlepił kary (!) za trzymanie szczoteczek tak, że mogły się stykać ze sobą)

  15. czar_na pisze:

    Moja 3 latka często buntuje się przeciw myciu zębów ale nie ma zmiłuj – jak jest w domu musi być po śniadaniu i przed spaniem.
    Niestety w jej przedszkolu nie praktykują mycia zębów a wymagane szczoteczki i pasty są tylko na pokaz.
    Drżę o te jej zęby ,bo nie ma szans ,żeby dała sobie cokolwiek w paszczęce zrobić 🙁

  16. malgoska282 pisze:

    ja obu moim panną myję ząbki od małego w efekcie starsza 6 lat ma tak mocne ząbiska że drugie jej wychodza obok i mleczaki trza rwać druga miała próchnice straszne to dla mnie było,pojechałam z nią do klniki i w narkozie zrobiliśmy jej ząbki teraz ma białe ładne ,nie zrobiła bym może tego ale raz zaczął ja 1 boleć a 2 wygląda to jak wygląda a dzieci są różne w przedszkolu młodsza bedzie mieć 3 teraz

  17. Anka77 pisze:

    Powiem Wam szczerze, że u mnie to różnie bywało z tą higieną synka (odnośnie paszczęki), bo czasami aż na pysk padałam i bałam się, że go szczoteczką pokaleczę :o))) ale nigdy nie dostawał słodyczy, jadł jak już to czekoladę, a tak to owoce, pił co najwyżej wodę z miodem. Nie zna napojów gazowanych i jak go częstują to dziób mu wykrzywia bo nie przyzwyczajony do „bąbelków” – tak naprawdę zaczęłam mu myć ok. 3(!) roku życia, za to regularnie. Byłam u dentysty a ten od razu stwierdził, że jest zdrów jak rydz i widać, że nie żre słodyczy, bo (uwaga), dziąsła mu pięknie przylegają do zębów… także nie ma reguły… natomiast jedna z moich kumpelek całe życie dbała o zęby bardziej niż ktokolwiek mi znany a i tak ok. 30 roku życia miała wszystko do wymiany, bo się wprost rozpadały… naprawdę, nigdy nie wiadomo, jaka etymologia (że się tak wyrażę). Właśnie ten przypadek z opisywaną przez Ciebie dziewczynką mi się skojarzył ze znanym mi faktem :o)))

  18. Milka Be pisze:

    Ja swojej córce myje zęby regularnie. Dopóki mała nie chodziła do przedszkola było idealnie. Teraz walczymy z próchnicą.
    Jakiś czas temu córka wspomniała że nie ma szczoteczki w przedszkolu. Następnego dnia znalazłam w kubku mojej córki zgryzioną starą szczoteczkę jej koleżanki (była podpisana) i jakąś pastę za 3 zł. Myślałam że wyjdę z siebie. Teraz pytanie jak długo myła tą szczoteczką zęby zanim nam powiedziała 🙁

  19. ewka123 pisze:

    no kurczę mój synek ma 11 miesięcy, zawsze wybieram produkty bez cukru, myjemy zęby, pije wodę albo soki też bez cukru i pojawiły mu się plamki na dwóch jedynych zębach, które posiada :/ i od czego nie mam pojęcia, teraz szukać dentysty trzeba :/

  20. ze sie wtrącę... pisze:

    nie na temat przepraszam. MS mimo – bez przecinka – iż/że 😉

    A do ortodonty mnie Rodzice 10 lat wozili i teraz mam prawie holyłud smajl i wstydzić sie nie mam czego;)

  21. AEL pisze:

    na naukę nigdy nie jest za późno, więc uwaga: mojemu synowi wyrżnęły się ząbki (na szczęście nie wszystkie) bez szkliwa… po wielu konsultacjach ze stomatologami dziecięcymi, czyli pedodontami, uznaliśmy, że w tym wieku (2 lata) najlepszym wyjściem będzie lapisowanie, czyli pokrycie ząbków pozbawionych szkliwa azotanem srebra, który ma to do siebie, że ciemnieje (jak to srebro)… pozwoli to utrzymać te zęby do momentu, aż nie wpadną, i oszczędzi to nieprzyjemności związanych z leczeniem próchnicy oraz komplikacji z budową zgryzu… całą przyjemność polega na pokrywaniu zębów lapisem co kwartał i kosztuje nas ok. 2000 zł rocznie… no i oczywiście lapisowane ząbki są poczerniałe… ujmę to tak: gdyby mój syn urodził się z jakąs inną wadą wrodzoną (np. brak domykalności zastawki) to pewnie byś mi współczuła… ale on się urodził z brakiem szkliwa i, gdyby to on stanął na Twojej ścieżce, to pewnie doszłabyś do wniosku, że ma beztroskich rodziców flejtuchów…

    • Matka Sanepid pisze:

      Zawsze oceniając kogoś biorę pod uwagę, że dana osoba może mieć jakiś poważniejszy problem, może być chora. Nie mniej jednak, jak mi ktoś chucha gnojem, to jednak na 90% nie wie co to szczoteczka do zębów, a jak ma 20 kg nadwagi, to zazwyczaj za dużo je, a za mało się rusza, a nie ma cukrzycę czy problemy z hormonami. I wiem od mojej siostry, która jest dentystą i często ma na swoim fotelu dzieci, których stan uzębienia ocenia, że tych dzieci ze zniszczonymi od braku higieny jest znaczna większość. Stąd post.

  22. Marzena pisze:

    A to się temat rozkręcil.Moje dziecko po lapisowaniu,wygląda na bezzębne,trudno przynajmniej ma jeszcze czym jeść.Jeśli to zawiedzie czeka nas miniproteza.Nie martwię się na zapas.Oliwier ma 4 lata i kilka plomb,ale do dentysty chodzić lubi.Dopiero u 3 stomatologa zostaliśmy.Wcześniej byłam u dwóch i mówiłam że to 1 wizyta zeby się nie bał itdNiestety żaden z nich nie zamienił z moim dzieckiem nawet słowa ,dopiero ten ostatni mnie ignorował totalnie a skoncentrował się na Oliwku.Mlody zachwycony,wszystkiego mógł dotknąć,wodę do kubka nalac przyciskiem itd Kupuję mu transformersa(które uwielbia)daję dentyście po kryjomu podczas wizyty a on młodemu na koniec za dobre sprawowanie.Wczoraj mówię mu w przedszkolu że idziemy do fryzjera bo musi się obciąć a on w płacz i NIE CHCĘ DO FRYZJERA,CHCĘ DO DENTYSTY…chowam go chyba na materialistę,ale ze drowymi zębami.

  23. Anka77 pisze:

    … no tak… sądząc po wpisach, główną przyczyną problemów z uzębieniem nie jest higiena jako taka, tylko podejrzewam (żeby nie było) – dieta… ale czego oczekiwać w sensie zdrowia naszych dzieci, jak żremy taki syf, że w pale się nie mieści. Wszyscy jesteśmy generalnie podtruwani, więc trudno, żeby dziecko już w okresie płodowym nie przyjmowało odpowiedniej dawki, a później … brak szkliwa… pierwsze słyszę, przyznam się szczerze, w ogóle o takim problemie iże jak widzę, jest to dość powszechne… próchnica – tak, ale szkliwo…? toż to podstawowa bariera ochronna zęba… masakra… ale niestety, to nasza cena za życie w tak zanieczyszczonym środowisku. I spróbujcie się ze mną nie zgodzić :o)))

  24. Nowi-jka pisze:

    A ja się zapytowywuje co się dzieje z piórem Matki Sanepid? Z jego lekkością, poczuciem humoru, dystansem…?

  25. Buźka pisze:

    Cieszę się, że są normalni rodzice, którzy dbają o uzębienie swoich dzieci. Tyle już spotkałam na swojej drodze osób w ogóle nie zwracających uwagi na to co się dzieje z zębami dzieciaków, że aż strach. Przykład sprzed pół roku: Moja siedmioletnia córka idzie do koleżanki z klasy na noc. Jest godzina 19:00 i orientujemy się, że mała nie zabrała szczoteczki do zębów. Więc piszę do matki tej koleżanki, że mój mąż podwiezie jej tą szczoteczkę, bo zależy nam, by umyła na noc zęby. A ona wywód, że jak raz nie umyje to się nic nie stanie, że przesadzamy, że jesteśmy trochę przewrażliwieni (tak właśnie napisała!!). No myślałam, że szlag mnie trafi. A kilka tygodni później ich córka jet u nas na noc i ta ama sytuacja! Też nie wzięła szczoteczki. I mój mąż chce jechać do sklepu po jakąś szczoteczkę, a ta mała mówi, że ona nie musi myć tych zębów, że jak w wakacje pojechała na tydzień do babci i też zapomniała szczoteczki to kazali jej myć PALCEM. O matko!!! W jakim my świecie żyjemy? Od tych wydarzeń staram się ograniczać wspólne nocowanie tych dwóch młodych kobiet…

Skomentuj oaza Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *