– To ja cię nauczę nowego wierszyka – powiedział dziadek do Córki Pierwszej, gdy okazało się, że w przedszkolu nie nauczyła się ostatnio żadnego. – „Idzie Grześ na wieść, że cioteczka chora, niesie worek plastrów, bo to syn doktora. Jeśli plaster dobry, to nie trzeba młotka, tak ją sklei wśród pościeli, że nie zipnie ciotka.”
CP nie załapała….
a ja znam tak
Dziadek stówkę, babcia stówkę,
więc kupili motorówkę.
dziadek wsiadł babka wsiadła
dziadek pierdnął babka spadła
a jak wracaliśmy z wakacji do domów to dziadek w szkole kazał nam powiedzieć taki wierszyk
Pani najadła się bani poszła do słupa i pękła jej dupa
moja jak miala 1,5 roku babcia nauczyla ją wiersza: po śląski 😀
kaj to idziesz kokocie ?
na zolyty do ciocie
co tam niesiesz w koszyku ?
flaszka wina murarzom
a murarze się opili i kokota zabili….
i tak 1,5 roczna celebrytka chodziła i głosiła wieści o kogucie …
Jakom szukoł, takom znaloz
Jak jom ruszył pierła zaroz
Weź pod rękę panne swą,
idz nad Wisłę utop ją,
potem krzyknij ,,hej”
jednej baby mniej!!
Syn też nie załapał ?
Mnie z kolei mamusia nauczyła piosenki:
„Na cmentarzu w Nowym Jorku wszystkie trupy poszły spać.
Bum bum.
Tylko jeden mały trupem ściągnął majtki, poszedł srać.
Bum bum.
Wtem otwiera się mogiła i wychodzi stary trup.
Bum bum.
Oby wzięła cię cholera czemuś nasrał na mój grób?
Bum bum.
Mam cię w dupie stary trupie, ja tu zawsze będę srać.
Bum bum.
I podrapał się po dupie, wciągnął majtki, poszedł spać.”
Tak że ten…
Ja znam troche inna wersje ?
„Na cmentarzu, przy ksiezycu, kiedy duchy poszly spac,
Pewien mlody organista na mogile poszedl srac.
Wtem mogila sie otwiera i wychodzi łysy trup.
Cap za dupe bohatera, *CZEMUS NASRAL NA MOJ GROB?*
*Mam cie w dupie, stary trupie! Moge nasrac jeszcze raz!
Tylko podrap mnie po dupie, bo mi jakis kolek wlazł.*”
U nas rządził ten
” bączek, bączek,
nie ma nóżek ani rączek.
Nie zatrzymuj bączka w pupie
niech polata po chałupie.”
I wszystko nic, poki w pkolu nie spiewala.
Zajączek, zajączek,
Bez nóżek i bez rączek
A za nim idzie kura
I niesie kawał sznura
A za nią idzie piesek
I niesie garść pinesek
A za nim idzie kotek
I niesie wielki młotek
Za chwilę na gałęzi
Zajączek cicho rzęzi
Metodą pinesek
Przybili go do desek…
Słodkie dzieciństwo ?
mój dziadek nas uczył:
Pan Pierdołka spadł ze stołka
przybił nogi do podłogi
przyszedł lew wypił krew
Pan Pierdołka zdechł
i jeszcze: Huśtała się ciotka na drzwiach od wychodka, drzwi się oberwały i wpadła do środka