Mam newsa, który wstrząśnie czytelnikami. Myślę, że nikt się tego nie spodziewał, ale taka kolej rzeczy. Czas płynie, w życiu Matki Sanepid zachodzą zmiany. Niektóre trudne, inne pozytywne. Jaka będzie ta? Tego nie wie nikt*.
Otóż….. moja stara granatowa Honda… wyprowadza się na zachód Europy. Ojciec Biologiczny zabiera ją do siebie. Tak po prostu, po świętach. W zamian za to zapłaci za moje nowe trzynastoletnie Clio. Tylko zastrzegłam, że jak się Clio będzie psuło, to zażądam zwrotu Hondy.
Taka sytuacja.
Żal trochę. Podobno tam u OB ciągle pada.
* Na pocieszenie dodam, że Clio też ma granatowy kolor. Mniej pali, nie ma rdzy na karoserii, za to jest w automacie i ma 120 000 km mniej na liczniku.
Edit: Kto już się popłakał?
Iwona Iwa nie, czemu? My po prostu lubimy jeździć sprawdzonymi samochodami, które jednocześnie nie tracą na wartości, gdy się zahaczy o coś na parkingu.
genialna riposta :-)))
(pisze była właścicielka takiego właśnie auta, co je wymieniła na nowszy model, tracąc bezpowrotnie swobodę parkowania ;-))
Mnie takiego podejścia nauczyła koleżanka jeżdżąca…. Polonezem. Nie ukradną, a jak ktoś w nas wiedzie, to będzie kasa na nowe ciuchy 😉
A myslalam, ze lepiej by kupic cos nowszego niz taszczyc starego. Ale jesli to wynika z uczuc to co innego :))
poryczałam się jak bubr :(:(:(:( jak można starą poczciwą hondzine tak na te deszcze na Zachód wysyłać 🙁 ja się pytam MATKO – jak można ??? 🙂
Ej, no ale pomyśl – ona niedługo będzie miała 17 lat. To już staruszka. Będzie w kraju, w którym nie ma srogich zim, w którym emerytura jest pewna, kultura jazdy innych użytkowników dróg wysoka, a same drogi posiadają wysoki standard. To marzenie dla takiej Hondy!
Niech ci OB wafelki do herbaty z karmelem przywiezie(takie co się na kubeczku kładzie) jezus jakie one pyszne
Kochana, moja córa zobaczyłam właśnie fotkę która zamieściłaś i powiedziała:- Ej, ona robi się brązowa…
To może dla odmiany cieszmy się, że „ona” będzie brązowiała OB a nie Tobie.
Matko…nie masz litości…Chcesz żebyśmy poschodziły z tego świata na zawał??? Ja się śmiertelnie przestraszyłam.Żeby mi to było przedostatni raz….
Ja jestem posiadaczką 14-letniego Clio i po małym remonciku, który niestety w tym wieku trzeba było zafundować, śmiga jak nówka sztuka:)
Pozdrawiam Matko i Hondzie też:)
a mogłaś mieć granatowego Fiata z mini przebiegiem, full wypas, mniam, 10-latek
Ka Aleksandra wafelki w Biedronce są
Ka Aleksandra wystarczy, że mi przywiezie masę marcepanową na tort świąteczny.
Łukasz Jasiński w gazecie byłam mistrzem nagłówków.
Nie wiem co jest w biedronce Magdalena Stopa,nie mieszkam w Polsce.
Łezka popłynęła, nie będzie szkoda ;-((
Popłakać się nie popłakałam, ale na chwilę stanęło mi serce, że to pożegnanie z Tobą MS.
Ufff, wobec alternatywy – pożegnanie z Hondą – nie takie straszne.
Witamy Clio 🙂
Tytuł dość przewrotny, zdjęcie też 🙂 Wszyscy odetchnęli z ulgą 🙂