Przeżywam. Zżera mnie stres.

Wakacje wakacjami, ale to, że zamykają przedszkole, to policzek bezpośrednio mi wymierzony. Tak myślę. Na złość mi robią czy jak? Już w piątek dziewczyny zostaną w domu. Córka Pierwsza do przedszkola już nie wróci, bo idzie do szkoły od września. Córka Druga wróci, ale dopiero we wrześniu. Czyli przez miesiąc ogarniać mieszkanie, pracować, odpoczywać, gotować, sprzątać będę przy akompaniamencie płaczu CP bo coś, histerii CD bo coś i ogólnych wrzasków. A ponieważ jestem beznadziejną matką, która jest najszczęśliwsza, gdy dzieci już śpią, zaczynam być nerwowa.

Kretyński żart OB sprawił, że pół nocy płakałam.

Wylana w lodówce przez CP śmietana doprowadziła mnie do furii. Znaczy, bardziej CP doprowadziła mnie do furii wylewając 330 ml śmietany na górną półkę w lodówce, przez co musiałam posprzątać całą lodówkę.

Poranna kłótnia o to, która córka pierwsza znajdzie szczotkę do włosów sprawiła, że obiecałam im, że je spakuję i wyślę do OB i nawet im kanapek na drogę nie dam ( w tym momencie okazało się, że wcale do mieszkania z tatą im nie spieszno, ale jakie to niewychowawcze!).

A awaria zawieszenia w samochodzie, która oznacza, że czekają nas wydatki, doprowadziła mnie do wniosku, że trzeba CD przenieść do pobliskiego przedszkola i wozić je do placówek wychowawczych na rowerze, względnie zimą na sankach.

Ogólnie kwas, kiła i mogiła.

.

.

.

PS. Jutro przyjeżdża Marjannka. Czyli muszę posprzątać mieszkanie.  To też nie sprawia, że jest mi lżej….

44 odpowiedzi na “Przeżywam. Zżera mnie stres.”

  1. Czuje sie identycznie i jedynym pocieszeniem jest to, ze inni czuja to co ja…

  2. Aleksandra Dryja via Facebook pisze:

    A ja jestem po dwoch stronach barykady i mam mieszane uczucia ;p z jednej strony cieszę się, że będę miała 3 tygodnie wolnego, a z drugiej cieszę się, że mój Synek wroci do przedszkola od poniedziałku ;p u niego był lipiec urlopowy, a w moim sierpien ;p

  3. Ania Pluta via Facebook pisze:

    Matko ”tyyylko spokój może Cie uratować” 😀

  4. zbiera mi się na płacz… Do tego OB, który mógłby przyjechać do domu na 3 tygodnie w piątek czy sobotę, przyjedzie dopiero za tydzień, bo dzisiaj mu pół ręki wycinają (a przynajmniej jemu się tak wydaje)

  5. Aga pisze:

    codzienność

  6. E tam. Przecież Marjanna nie przyjeżdża na inspekcję 🙂 W końcu Sanepid jest na miejscu 😀

  7. Flow Mum pisze:

    story of my life!
    tak.. mam to samo… codziennie, non stop, bez przerwy… do tego jestem w 31 tc… jest świetnie!

  8. Uszy do góry Marjanna przyjedzie to na pewno Matce humor poprawi a i posprzątać pomoże:)

  9. taki OB świeżo po operacji, to jest katastrofa gorsza od 7 córek;)) dobrze, że zanim przyjedzie, to się podkuruje:))

  10. ja informuję moje dzieci że jak będą niegrzeczne to do szkoły z internetem wyślę. nie wiem co na to dwulatka i czteromiesieczniak ale niech mają świadomość od początku.

  11. I trzymam kciuki za OB i zdrówka życze:)a tydzień minie jak z bicza strzelił ani sie Matka obejrzy jak OB przyjedzie i Matka będzie sie mu mogła na ramieniu wypłakać(byle nie na tym chorym).Będzie dobrze!!

  12. no to się pociesz.Inni gorzej.Dziecko wakacje, do pla nie chodzi, przyplątało sie zapalenie stawow, nie wolno-chodzic, biegac skakac…właczylam funkcję stand-by

  13. OB po operacji. Nawet mi zdjęcie ręki wysłał, palce ma. Będzie gut

  14. Magda pisze:

    ja mam „wakacje” z dwojka cale 9 tyg i co wy na to? czasami mam mysli samobojcze po calym dniu i sie pytam czy to jakas kpina czy co, zeby zamknac placowke na tak dlugi okres czasu???

  15. Katarzyna Stachoń – może nie przesadzajmy, co? Ja już MS mówiłam, że jak dla mnie to może porządki olać, jak i ja olewam 😛

  16. Klaudia pisze:

    A moje cierpienia się powoli kończą, bo nasze przedszkole ma dyżur w sierpniu 😀
    Szkoda tylko, że 2,5latków nie przyjmują i jeszcze rok? (mam nadzieję, że tylko rok) posiedzimy razem w domu…
    Dzięki za ten post, bo ja myślałam, że jestem jakaś wyrodna, obawiając się miesiąca razem 24/7

  17. klariss pisze:

    Ja się nie powinnam chwalić, ale u mnie sytuacja odwrotna, wręcz mogę powiedzieć, że widzę światełko w tunelu do upragnionego spokoju. Juz w piatek syn starszy wraca na dyżur przedszkolny, a juz we wrzesniu syn młodszy po raz pierwszy zostanie dotknięty przez system edukacji…NARESZCIE „WOLNOSC” 🙂

  18. Haha no i dobrze, popieram:)lepiej sobie siąść i wina się napić niż biegać ze zmiotką:D:D

  19. Nauczyciel też człowiek 😉 A innego dyżurującego przedszkola w okolicy MS nie ma?

  20. Justyna Żołędziowska-Prusaczyk to prywatne przedszkole, więc nie ma lekko. Płać i płacz 😉

  21. U mnie na szczęście przedszkole od piątku włączają 😀 😀 a sprzątać mieSzkanie bo ktoś ma przyjść..yyy… No chyba że Marjanna B. czymś sobie zasłużyła…

  22. Karolina Przystawska dla dzieci swoich mam sprzątać? Przecież przyjdą i i tak nasyfią…

  23. Aaata pisze:

    Ja od poniedziałku mam w domu 3 słownie: trójkę dzieci w wieku 7, 4 i 2 lata.
    Na początku nie będzie źle ale potem……..dobrze, że będę ich widziała dopiero po 16 bo pracuje!!!!!
    Alleluja
    Dopiero po 18 czeka mnie 2 tyg postoju w domu i obawiam się czy opieka nie zawita do moich drzwi 🙂

  24. adeceha pisze:

    Porządki się robi po wyjeździe gości a nie przed 😉

  25. W sumie racja.Marjanna przychodząc wyświadcza ci przysługę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *