Odnośnie notki-samouczka… Tak mi się przypomniało.
Pokonałaś kilka pierwszych punktów, łącznie z zasłonięciem słońca niemieckim turystom i wydaje ci się, że już nic Cię nie pokona? Tak Ci się tylko wydawało, bo dziecko powiedziało nagle:
– Mamo, siku chcę!
Co robisz???
a) zwijasz parawan i parasol/namiot, kocyk, znajdujesz swoje kluczyki i portfel w piasku, z żalem oddajesz niemieckim turystom swoje miejsce do plażowania i biegniesz do toalety, w której bulisz 2 zyla za to, że dziecko wejdzie i w ostatniej chwili, tuż przy sedesie nasika sobie na sandałki.
b) każesz drugiemu dziecku stać w miejscu i pilnować portfela i kluczyków, a sama lecisz z drugim pod pachą na wydmy, przeskakujesz przez siatkę ogrodzeniową, zahaczając nóżkami dziecka o znak „Nie wchodzić na wydmy pod karą administracyjną” (cokolwiek to oznacza) i każesz sikać pod krzakiem. Patrzysz jednocześnie czy dziecko nie sika sobie na sandałki i czy to drugie stoi nadal przy kocu i pilnuje dobytku.
c) bierzesz dziecko na ręce, wchodzisz do Bałtyku i cicho do ucha mówisz: „To szczaj!”.
Hę?
I to tuż przy wejściu doń…
w kołobrzegu na majówkę w pewnej knajpce na promenadzie cena wc 10 zl o.O napilam sie wiec kawy za 7 i toalete dla klientów owej kawiarenki mialam gratis! zrobilam dobry interes:P
c ofkorsowo 😉
W Lebie dla klientow pewnej knajpy wc za free, pozostali 50 zyla… 🙂 Zjadlam deser lodowy za 19 zl, zarobilam na tym interesie 😛
W Kołobrzegu na pkp 3zł. Z trójką moją byłam i przed wejściem pan pytał kto wchodzi i co będzie robił hahaha!
Cywilizacja widze juz nad morzem 🙂
Moja młodsza (1,5 roku normalnie szcza jeszcze w pampa lub obok nocnika 😉 )ostatnio wylazła z wody , podreptała przed siebie zlazła z piasku usiadła na trawce i kazał sobie ściągać kąpielówki, nasikała i kazała sobie ubrać gacie z powrotem i poszła do wody. Mina matki bezcenna, bo w domu leje do nocnika lub obok nocnika w majtkach.
My zostawiliśmy kocyk, torby i te wszystkie duperele i biegliśmy do toalety, obrzydza mnie sikanie do wody, w której później wszyscy z rozkoszą się moczą.
Jednak zaobserwowałam nową metodę na plaży, otóż babcia wykopała dołek w piasku (normalnie między plażowiczami) dziecko zrobiło siku a zaradna babcia zakopała, i po problemie 🙂
moje mi nawet nie komunikują tylko robią co trzeba 🙂
Piękne 🙂
U mnie zwycięża opcja druga. Przy trzeciej dziecko drze się w niebogłosy:
– Ale przecież mówiłaś, że nie wolno sikać do wody!!!
W stegnie 2,50
Ej, to dzieci mają nad morzem takie potrzeby?
Żadne mi jeszcze nic nie mówiło 😀
Na szczęście 😛
Sadzam na podróżny nocnik na który zakłada się torebkę foliowa, a potem wrzucam ją do kosza na śmieci :p nocnik mały, mieści mi się do torby
U nas też sprawdził się podróżny nocnik.
Moj czterolatek jakos zawsze wytrzymywal plazowanie bez sikania (3-4 godziny), ale dzis, jak juz sie przebieral do powrotnej drogi, zachcialo mu sie siusiu i to juz-natychmiast, zaczal „przeciekac”. Jedyne, co moglam zrobic, to wykopac dolek i pozwolic mu sie zalatwic.
W Sopocie WC – 3zeta. Stwierdziłam że przez tydzień w Trójmieście najwięcej kasy nam poszło na kibelki 🙂
A wracając do tematu, moje jak siedzą w wodzie to nie wołają. W innym wypadku lecimy do WC.
Oczywiście, ze promujemy przypływy. znaczy się – siuramy do morza…
w Sopocie regularna stawka to 3zl 😉
Potwierdzam, u nas w Dziwnowie kibelki na promenadzie za darmo 🙂 i potwierdzam również, że krzaki mimo tego nadal obsikane i nietylko . . .
A nie prosciej i higieniczniej dla innych zaopatrzyc sie w nocnik/nakladke turystyczna? Moje dziecie tak juz od kilku sezonow zalatwia sie przy kocu, zadnego latania.
I nie wstyd mi, tylko wynosze w reklamowce siki do smietnika.
My tak samo robimy- nocnik turystyczny, torebka na siku, a potem wyrzucamy do kosza na śmieci. Nocnik sprawdza się już drugi rok.
W Dabkach kulturalne wc za darmo. Temp wody mrozi 10st C. Brrr