Co sobotę Córka Pierwsza dowiaduje się, że przedszkole jest zamknięte, a ona musi zostać w domu. W co się bawi Córka Pierwsza przez cały weekend? W przedszkole.
– Córka Druga jest maluchem z grupy pszczółek, a CP z biedronek
– do mnie mówi się „pani Karolino”, a nie „mamo”
– w mieszkaniu nie ma pokojów, są sale
– trzeba śpiewać piosenki i mówić wierszyki
– w ramach odpoczynku CP zwołuje nas… do sali i „czyta” nam książki
– organizer na kredki, który wygląda jak chłopiec (taki szmaciany, wiszący) został nazwany Maksem (jak ten dzieciak, co ją tłucze i na nią pluje)
– jak wychodzimy do sklepu to musimy iść trzymając się za ręce…
– żeby było już naprawdę jak w przedszkolu, Córka Druga tłucze Pierwszą i na nią pluje. Jak Maks. A CP jej oddaje.
I dodam tylko, że w przedszkolu dzieci jest sztuk 60. A one we dwie robią hałas i bałagan za nieobecnych 58.