Jako znana blogerka powinnam zapewne przedstawić Wam nowego członka rodziny: uroczego, certyfikowanego kociaka, wartego miliony na czarnym rynku. Po czempionach i w złotej obróżce. Ale nic z tego.
Oto Ballard (od Jake’a Ballarda ze Skandalu). Ma pewnie ze dwa lata i czegoś mu brakuje. Nie wiem czego, kurczę, ale mam takie wrażenie dziwne, że coś powinien mieć, a nie ma.
Szukał domu.
Taaa.
Teraz ja nie mam miejsca na kanapie…
Trzeba mu przyznać, że jest bardzo wylewny. Panią, która go uratowała od niechybnej śmierci i która nam go przywiozła odprowadził do drzwi… wzrokiem.
Świnie w trwodze.
No coz nie kazdy facet umie naprawic kran 🙂
W moim wypadku ani kot ani mężczyzna nie naprawi kranu, wiec musze walczyć sama
trzeba zmienić mężczyznę 😛 bo kot jest spoko
dlatego kierowałam sie tym, ze kot kranu nie naprawi i wzięłam mężczyznę…a teraz juz sie zasiedział i szkoda mi go tak po prostu wyrzucić ? mężczyzna oczywiście
Klaudyna Bama Fitas ech ta siła przyzwyczajenia…
wiesz, czasem sie przydaje. Śmieci wyrzuci, kołdra okryje. Dosięgnie cos z wysokiej szafki. Takie drobne sprawy ?
Klaudyna Bama Fitas rozumiem 😉