Jeszcze się rozebrać nie zdążyłam, a już pretensje, ocenianie, krytykowanie.
– Ale pani garba ma! I to ramię całe do przodu pani poszło. Rozbierać się i na płasko, na plecach. I nogę na nogę pani znowu zakłada…
– Co? Krzywa?
– No leci strasznie. Mówiłam, żeby nie zakładać.
Gruchnęło, zgrzytnęło..
– Ja potem tylko robotę mam – złapała za moją nogę, popchnęła, pociągnęła, odłożyła, zaczęła przesuwać dłońmi po moich plecach -Wdech…. wydech…
– Ałaaaaa!
– Już, wskoczyło. Szyja teraz. Krzesełko….
– I co ja mam zrobić? – to krzesełko to mi się jakoś z pieńkiem i katem skojarzyło.
– Usiąść.
Zgrzytnęło.
– Ukręciła pani kiedyś komuś głowę? – spytałam nieśmiało.
– Nie, ale pani może być pierwszą, której ukręcę. Lepiej?
– Coś trzeszczy… – stwierdziłam kręcąc głową.
– Strzyka czy jakby się piasek przesypywał?
– Jak piasek.
– To starcze. Na to nic nie poradzę.
Uwielbiam moje wizyty u pani Agnieszki-chiropraktyczki. Człowiek czuje się jak nowo narodzony, gdy od niej wychodzi.
My także Matko, zostań z nami jak najdłużej
Hahaha… od razu wiedziałam, że chodzi o Agnieszkę 😛 też korzystałam z jej usług 😛 i te teksty… bezcenne 😀
…przynajmniej wiesz na czym stoisz 😉
OMG ! To jak horror ! Na dobranoc, wszystko mnie teraz boli…
Chciała bym poznać tą konietę …. Cudo 🙂
Eh tam, chrupiąca jesteś i tyle
No i po co mi to było! Poruszałam tą szyją i starczy piasek się odezwał
Ja sie wybieram w piatek ale do faceta , tez bede chrupac
Ludzie! Nie boicie się korzystać z takich usług? Przecież to nic wspólnego z medycyną nie ma.
Tez korzystam systematycznie. W komplecie z ruchem to jedyne, co mi pomaga.
Nie. Lekarz ma mi do zaoferowania jedynie zastrzyki, gdy nie jestem już w stanie chodzić . Dzięki zabiegom funkcjonuję sprawnie i bez leków
Popieram. Medycyna konwencjonalna już mi tylko operację na kręgosłup szyjny proponuje . A dzięki panu Jasiowi nadal ruszam tą ręką i nawet czasami wcale mnie nie boli
Ubawiłam się. Szczególnie tym komentarzem: to starcze! Już wiem, co mi dolega…
to starcze:D
it made my day:))))))
Jessuuu, ale mnie bym przydało się takie nastawionko.
Na razie to tylko rentgeny, tomografie…może cos znajdą i będzie wiadomo jak leczyć..a w biodrze łupie niemiłosiernie…
Gdzie ta Pani Agnieszka przyjmuje? Też chciałabym żeby mi zgrzytnęło i piasek starczy się posypał. Koniecznie.
Jeśli jesteś z Pomorza to odezwij się na . Dam Ci namiar
A to stary wpis, z 1 wizyty 😉 https://www.matkasanepid.pl/zyciowe/historie-lozkowe/
Też powinnam znaleźć taką panią Agnieszkę :/ U mnie to jeszcze raczkująca starość, ale mój mąż pilnie potrzebuje pomocy 🙂
Te miałam juz pare wizyt u chiropraktyka, mam takiego starszego pana, chudziutki taki, ale jak weźmie w obroty to masakra. Ale jak do niego maz mnie wnosił bo tak sie zlsmalam to od niego wyszłam juz na własnych nogach ( oczywiście bo godzinie krzyczenia mojego). Chwała tym katom
Bałabym się jej. Sero.
Też się zawsze boję, ale robi mi dobrze 😉
Starcze :-)))))))))
Az tchu nie moglam zlapac.
😀 😀
[…] nic to. Byłam u mojej ulubionej pani Agnieszki. Okazało się, że stan moich pleców jest poważny, bo mi się stawy zapaliły i teraz trzeba […]