Zwykle nie cytuję babci i dziadka, ale dzisiaj dziadek sobie zasłużył:
– Pamiętasz, że przed laty sobie kupiłem pasek do spodni, taki specjalny na narzędzia, żebym nie musiał schodzić z drabiny za każdym razem, gdy potrzebuję jakiegoś śrubokręta?
– Pamiętam – odpowiedziała babcia.
– I jak dzisiaj zacząłem robić instalację elektryczną, to go założyłem. To skórzany, porządny pas jest! I wyobraź sobie, że on się przez 15 lat strasznie skurczył!!!
to faktycznie porządny pas jest, bo moje to po pół roku potrafią się skurczyć 😉
albo dlugo nie byl uzywany;) albo Dziadek w swietnej formie skoro 15 lat potrzebowal pasek, zeby sie skurczyc:):)
Może w wilgotnym miejscu był przechowywany? 😉
Jagodzianka: dziadek, czy pasek?
U mnie funkcje potajemnego zmniejszania ciuchów ma szafa, a pralka gubi skarpetki wiec łaczę się z dziadkiem w bólu;)
Hehehehehehehehehe :P. Choć może nie powinnam się śmiać, moje ciuchy kurczą się szybciej.
Szperrros, hmmmm chyba dziadek, bo pasek w wilgoci, by się rozlazł 😉
Dziadek the best! Pozdrowienia dla Dziadka