Otóż. Szuka mnie kurator po mieście. Oczywiście w pozwie rozwodowym stało jak byk, że mieszkam pod innym adresem niż adres zameldowania. Ale nic to, kurator poszedł pod zły adres. I zostawił karteczkę. Przynajmniej już wiem, że to pan będzie. Nie wiem czy to dobrze, czy źle. Ale nic to.
A czemu kurator? Czy ktoś doniósł, że moje dziecko musi sobie samo robić kanapki do szkoły? Albo, że dzisiaj miało dziury w skarpetach? I że CD siedziała w sobotę na oblodzonych schodach i pewnie dlatego dzisiaj ma gorączkę?
Nie.
Kurator przyjdzie i sprawdzi jak mieszkam (i zapewne jak wyglądam), żeby się upewnić, że po rozwodzie moim dzieciom nie będzie się działa krzywda. Otóż. Kibel umyty, córki swój pokój mają. Nawet mamy stół w kuchni, kwiatki na parapecie, a ogród ma furtkę i płot. Butelki pod alkoholach nie walają się po podłodze (zawczasu wyniosłam wszystkie do piwnicy). I kit z tym, że od ponad 2 lat tutaj mieszkamy i że zmieniać lokum nie zamierzamy.
A jak za rok, dwa czy trzy ojciec moich dzieci się wypnie i przestanie płacić alimenty, a my będziemy żyć w nędzy… albo mnie coś zeżre od środka, bo na wizytę u lekarza muszę czekać do czerwca, to żaden kurator się pewnie losem mojego potomstwa nie zainteresuje. Głupio mi czasami… Tak niewiele z tego życia w naszym kraju rozumiem.
Mnie też to czeka niestety :/
Ciasteczka czekają!
dobrze ze humorek dopisuje 😛 mi też dopisywał do dnia dzisiejszego kiedy to obecny jeszcze mąż przyjechał do córek i mi tak ciśnienie podniósł że chyba przez tydzień kawy nie będę musiała pić 😀
mnie też :/
No mus to mus my bez kuratora tylko ze świadkiem na sprawie co potwierdził że dzieci ubrane umyte i tyle formalność
Ten kurator to taki ,brzydko powiem,dupochron ze strony sądu,zawsze przychodzi jak sa juz dzieci. U mojej siostry też był i co nic ,wizyta zalicona,potem rowód i wsio. W dziwnym kraju mieszkam 😉
hmm a czy w pozwie pisalaś coś o kontaktach ojca z dziećmi, albo o jakimś ograniczeniu praw ojca do dzieci ? … ja swoją sprawę rozwodową miałam kilka lat temu i mnie kurator nie nawiedzał …
Teraz zawsze jest świadek albo kurator.
świadka miałam, ale nie podawałam go w pozwie … tylko jak miałam sprawe to sędzina się zapytała, ze ktoś jest ze mną i czy by mógł teraz odpowiedzieć na kilka pytań, a był akurat ze mną mój obecny mąż i jego wtedy wzięła tak z marszu na świadka … a co do kuratora to może teraz mają jakieś inne wytyczne przy rozwodach, przepisy tak szybko się zmieniają ze człowiek nie nadąża …
Mnie prawnik uprzedzał, że kurator przyjdzie
Teraz już z obligu przychodzi.
Ja miałam rozwód 14 lat temu, to bez.
ja miałam w 2007 r …
a ja mam 2 kwietnia juuuupiu ja jee, hil hil huurra hurra 🙂
Teraz zawsze jest kurator, jeśli jest małoletnie dziecko
Jaki rozwód, o co kaman??
Nie czytasz tygodnika „Dobry tydzień”, to nic nie wiesz
Kurza twarz, coś musiałam przegapić… Tylko gdzie, kiedy? Na Twoim blogu to powinno być jakieś streszczenie, takie szkolne, najlepiej w punktach ;).
Bo to Polska właśnie – dowalić tym co nie trzeba a oko przymykać na to co złe.
Dokładnie taka nasza Polska rzeczywistość. Przerabiałam ten sam temat. Kuratorka, bo w naszym przypadku była to kobieta, także zostawiła karteczkę w drzwiach.
Powodzenia …
Będzie dobrze….strasznie przeżywałam 5 lat temu jak miała przyjść kurator, bo wniosłam do sądu o pozbawienie władzy rodzicielskiej. Miałam ubogo w mieszkaniu i brzydkie podłogi. …45 metrów i nas 6 osób. …ale pani była b.mila i poszło jak z płatka
ja się jakoś nie stresuje. Warunki mają najlepsze z możliwych 🙂
No i super
Spokojnie. Ja nieświadomie pana kuratora wylegitymowałam w drzwiach mówiąc że obcego chłopa do domu nie wpuszczę … 🙂 dopiero po dwóch godzinach rozmowy wyznał, że pierwsze wrażenie zgadzało się z relacją eksmałżonka na mój temat i że dobrze że został na kawę i ciasteczka bo tylko w drzwiach jestem taka ostra 😉
Ha! Ja mam ciasteczka przywiezione przez mojego prawie eksmęża 😉
No to już wyższy level 😉 może częstuj nimi już w progu 😉
No to już wyższy level 😉 może częstuj nimi już w progu 😉
zobaczę na kogo trafię. Byle komu dobrych ciasteczek też dawać nie będę
Juz ten NFZ wole od kuratora..
A do OB tez pójdzie czy tylko Ciebie bedą prześladować?
Raczej do mnie 😉
Masz racje chory kraj … zuch Z Ciebie babka ze Ty jeszcze ciasteczka pieczesz ;))
u niego dzieci nie będą przebywały, więc co mają sprawdzać?
Może niech obrączki poszukają 😉
Obrączki są u mnie 😀 Oddał mi, chcę za parę lat przerobić na biżuterię dla dziewczyn. Każda dostanie po pierścionku i kolczykach na koniec podstawówki 😉
Nie wiem co ale niech teZ mu truja.
Jaki pozew? Ja jestem na etapie nocowania u Marjanny z okazji jakiegoś weselicha? Tak dużo mnie ominęło…
Do mnie przyszedł jak była impreza i zepsuty dzwonek 😉 dostałam wezwanie, a nim setkę pytań gdzie pracuje, gdzie mąż, jakie, ile lat ma dziecko. Były też bardzo trudne ile metrów ma mój dom i ile zarabia mąż… Potem wpadł w odwiedziny akurat jak robiłam przemeblowanie. Kawy nie chciał, ale był bardzo miły, rzetelny i przystojny 😉 jak potem się okazało obiektywny z niego świetny obserwator. Poza tym sympatyczny, fajny człowiek.
U nas na forum rówieśniczym dziewczyny bały się wizyty położnej środowiskowej. 2 tygodnie po porodzie okna myły żeby wrażenie było dobre. Też planujesz okna myć? 😉
Tak, pod warunkiem, że kurator umówi się na maj 😛
Matka ubierze typowo czerwoną sukienkę i urzeczony nią kurator zapomni języka w gębie…:)
Tak, a we włosach zawiążę kokardę i przed wpuszczeniem go do domu omiotę mieszkanie…. wzrokiem.
Myślałam, że tylko ja miałam takie schizy położną. Zawsze boję się 'tego’ wzroku kobiet odwiedzających nasz dom. Kiedyś była jedna kobitka pilnująca ludzi od spisywania kaloryferów. jeny, jak ona się na nas patrzyła (a to jeszcze przed urodzeniem dziecka było, teraz dom wygląda 2x gorzej 😉 ). Mam nadzieję, że na nas do kuratora nie doniosą, tym bardziej, że nadal jestem zameldowana w innym mieście niż moje dziecko, hi hi.
Smutne to ze tak duzo z was to rozwódki.
Bo my złe kobiety jesteśmy 😉
Cholera, ja chocbym chciala, to nie bardzo mam sie do czego przyczepic! 😉
A ja napisze tak: Trzymam kciuki matko:)
Moja Droga. Tez rozwodze sie w Gdansky. Zadna ze stron nie wniosila o kuratora ale uwaga uwaga….. to mi wystawiono za te „przyjemnosc” fakture! Rozwodze sie juz dwa lata, obys nie trafila na ta sama sedzine co ja. Sprawa bez problemow- tak nam sie wydawalo. Jednak Pani z sadu chyba twierdzi inaczej 🙂 Ot tak zajebisty sad w trójmieście mamy 🙂
2 lata? Weź kurde nie strasz! A o kuratora się nie wnosi, jest „z urzędu”. Mi wysłali informację, że mam zapłacić zaliczkę – 75 zł. OB spełnił ten obowiązek.
za kuratora tylko ja chyba dostałam. bezczelność:) kolejną rozprawe mam 11.03 więc zobaczymy:)
Rzeczywiście dokładają stresów w tej nieciekawej sytuacji.
Wytrwałości Matko!
(Ale patrząc na komentarze, dużo tych rozwodów…)
Sprzątać przed wizytą położnej?! Naprawdę cieszę się, że wiele rzeczy w ogóle mi nie przychodzi do głowy!:)
U mnie byla taka jedna, ale nawet butow nie zdjela i nie napila sie herbaty jak moja młoda krzyknela „ciociu”…powiedzialam jej,ze jak ciocia to na komunie zaprosze i wesele… Byla 3 minuty.
Ten mój może też niech nie zdejmuje, bo mu kot nasika i będzie…
Niech cora kicha na niego to nawet nie wejdzie:) Albo zacznij mu obrazki dawac z Jezusem.
ja to czytam bloga regularnie(mniej więcej, bardziej więcej) ale nie kumam relacji z OB !rozwód?tak serio ?czy to po coś?. Matko ty napisz jakiegoś posta „objasniającego to ” 😀
Wersje demo wylaczyl? Przykre,ale zdaza sie…
Kurator nie ma czasu się zajmować sytuacjami skrajnego ubóstwa, bo jest zajęty sprawdzaniem rodziców przy rozwodach.
Szczerze mówiąc to ja też naszego kraju jakoś nie rozumiem. Co więcej – myślę, że nie ma osoby, która do końca byłaby w stanie to wszystko pojąć.
Pozdrawiam
kochana – to powiem Ci żart dnia – do nas zapukał kurator, jak złozyłam wniosek o odrzucenie spadku w imieniu moich dzieci, po zmarłym wujku (10 woda po kisielu) bo długów narobił i wszyscy odrzucali… jak doszło do moich dzieci – to nagle kurator musiał sprawdzić, czy dzieci mają dobre warunki do mieszkania (co to ma ze spadkiem wspolnego?) i czy odziedziczenie długów jednak nie bedzie lepsze od odrzucenia! …SIC!
Ja się rozwodziłam w 2013 roku. Miałam świadka i to wszystko. 15 min sprawy, 15 min czekania na wyrok i wsio:) Warszawa pozdrawia 🙂
[…] « Poprzedni post Następny post » […]
[…] Kurator by się uśmiał – skwitowała babcia, świadek […]