Miałam 6h na załatwienie wszelkich spraw. I załatwiłam. Ba! Jeszcze wieczorem wypiłam herbatę. Tak po prostu siedziałam sobie w radiowej Trójce z panią Asią i piłam herbatę. I widziałam Piotra Barona, Magdalenę Jethon i słynną Helenę. No i Joannę Mielewczyk. Normalnie bomba, zwłaszcza że jestem fanką Trójki od 20 lat.
Nie zgubiłam portfela, nie jeździłam na gapę, nie pomyliłam linii metra 😉
A autobusy Polski Bus są fajne, tylko za dużo słodkiego żarcia w nich dają.
Marjannka jest nieziemska. W sumie fajnie jest spać u kogoś, kogo się widziało raz w życiu. Człowiek nigdy nie wie czy przeżyje, czy trafił jednak na psychopatów. Na szczęście Marjannka nie zabija, za to pije wino jakby to robiła od urodzenia. I karmi kabanosami. Tylko jakoś po tych kabanosach nie czułam się najlepiej.
Córki przeżyły. Babcia też. Co prawda babcia wczoraj ok. 13.30 w krótkich żołnierskich słowach oświadczyła, że nie nadąża i zniknęła z Gadu Gadu, to jednak dom jakoś funkcjonuje. Jak dzisiaj wróciłam, to dzieci się bardzo ucieszyły i zeżarły mi obiad. Co bym się poczuła jak u siebie. I tutaj przewaga mojej naczelnej wydawnictwa i redaktorki: nie dość, że mnie zaprosiły na obiad, to jadły z własnych talerzy.
Fajny taki wyjazd.
O tym, kiedy pojawi się głos Matki Sanepid w radiu poinformuję.
koniecznie poinformuj!!!
a Warszawa bardzo da się lubić 🙂 powiedziała to ta co za Warszawą tęskni każdego dnia…
Gratuluję i cieszę się z Twojego sukcesu!
Tak, to wszystko przez te kabanosy…
Pewnie dlatego, że z Biedronki.
Następnym razem kupię ze Świni 😉
I złożę reklamację! A CO!
Niech wiedzą, że Matkę Sanepid struli…
Też było mi miło 🙂
I też o tym napiszę, jak skończę prać i sprzątać po tej wizycie 😉
Witaj na „Wihrowych Wzgórzach ;-).”
Ja już planuję, co tu zrobić, żeby nie przegapić Matki Polki Fenimistki. Czasem za późno z pracy wychodzę…
A wizyty w Trójce zazdraszczam okrutnie. Jestem Trójkomaniaczką…
Taaak to na pewno kabanosy zaszkodziły heheh 😀
Widać Marjannka czyta komentarze i zastosowała się do sugestii o ilości wina. Podjęła Cię po staropolsku, a kabanosy… Mój szwagier na drugi dzień po powitalnym szampanie z okazji mojej wizyty powiedział, że ten właśnie szampan mu tak bardzo zaszkodził. O wcześniej wypitej większej wódce z kolesiami nie wspomniał, bo widocznie ona mu nie zaszkodziła… :-))
Nie moge sie doczekac wywiadu, fajnie bedzie Matki posluchac dla odmiany, koniecznie daj znac kiedy, pozdrawiam!
Gratuluję oczywiście tej Warszawy ale ja całkiem z innej beczki. Czy Matka to nie sprzedawała na allegro również koła poporodowego? Tak mi się widzi że to Matka. 🙂
sprzedawała.
Matko! Poinformuj też na FB, co bym nie przegapiła (nie, żebym na bloga nie zaglądała kilka razy dziennie, ale ten drugi pożeracz czasu jest włączony prawie cały czas ;p ).
Wizyty w Trójce zazdroszczęęęęę…
Na pewno powiadomię. Będę nawet jeździć po okolicy i puszczać info przez głośniki.
Szczęściara. Przez lata chodziłam Myśliwiecką do pracy i wpadałam do Trójki na obiad, ale ani na Barona, ani na Helenę się nie natknęłam. Trójka – najlepsze medium na wywiad. Gratulacje 🙂 I co, da się wyjść z domu, nie?
http://dlaczegoludzkosc.blox.pl/html
Da się. A w Trójce to ja kiedyś nawet na LP3 byłam 🙂
Polski Bus jest super, tylko jak sie jedzie samemu to trochę podróż sie może dłużyć. Pozdrawiam serdecznie i czekam na informacje o radio :))))
Miałam gazety, radio w komórce, internet i … własną książkę 😀
Matka Sanepid w Trójce 🙂 Fajny masz głos Matko 😉
[…] Matka Sanepid znaczy się. I się działo… […]