Spacer. Pcham wózek, Córka Pierwsza biega dookoła, na równi z nami idzie babuleńka-zakonnica. Nagle Córka wskazuje kościół i mówi:
– Mamo, a co to?
Głupio mi się zrobiło, bo miasto kilkudziesięciu kapliczek, na każdym rogu pomnik jakiegoś błogosławionego i co drugi mieszkaniec to święty, a moje dziecko nie wie, jak wygląda kościół. Zakonnica wyczuła najwyraźniej moje emocje, uśmiechnęła się, wskazała rurę biegnącą wzdłuż kościoła i mówi do CP:
– Rynna kochanie, to jest rynna….