Godzina 4:50. Drzwi do pokoju Córki Pierwszej otwierają się i słychać tupot małych stópek dobiegający z korytarza. Nagle BAM!, Córka Pierwsza uderzyła stołeczkiem o podłogę i zapaliła sobie światło. BAM! Otworzyła klapę deski sedesowej, ciężko wzdychając wskoczyła na kibelek, zrobiła siusiu i BAM! zamknęła klapę. Wyszła z łazienki i BAM! znowu z całej siły huknęła stołeczkiem o podłogę, zgasiła światło. Nie spałam już ja, mąż, także Córka Druga i Nie Ostatnia otworzyła oczy, gdy usłyszałam ciche miauknięcie kota.
– Ciiiiii kici… – uciszyła kota Córka Pierwsza.
Tak bardzo chciała byśmy się nie obudzili….
cudna jest i kochana 🙂
🙂
sie usmialam 😀
cudownie że myśli o innych w tym wieku;)
„Córka Druga i Nie Ostatnia”…? 🙂
O, a dlaczego stare wpisy się pojawiają?
stare wpisy wciąż są na blogu. A ten był mega 😀
Wiem, ze są na blogu, tylko ten się wrzucił (albo został wrzucony) na FB i stąd zdumienie – zanim spojrzałam na datę, to szok – mąż śpi obok, córka druga i NIE OSTATNIA?? 😉
A ja myślałam że przegapiłam info o tym żeście się zeszli….
wydałabym oficjalne oświadczenie 😉
Kochane maleństwo 😉