– O, patrz. Cziłała – powiedziała Córka Druga do Córki Pierwszej, wskazując na żółtego, grubego kundelka z lekkim wytrzeszczem. Na paskuda takiego.
– To nie cziłała – zauważyła Córka Pierwsza. – Ten jest o wiele większy.
– Czyli siłała. Większy, to silniejszy – odparła CD.
Zdolne dziecko to jest. Leniwe ale zdolne. Na przykład ledwo napompowałam basen ogrodowy, usłyszałam babcię.
– Olaaaaaaaa, Córka Druga spuściła powietrze z basenu. Psipadkiem.
Poza tym córki mają swojego słonia. Na początku nie bardzo kumałam o co chodzi, bo gdy jechałam z nimi autem, nagle któraś krzyczała:
– Oooo, nasz niebieski słoń!
Myślałam, że to jakaś znana im reklama bilbordowa. Czy coś. Aż któregoś razu słyszałam:
– O. patrz, niebieski słoń biegnie. Tutaj, ulicą… Ojoj, auto go przejechało.
– Trzeba było wskakiwać do auta, a nie pod koła, niebieski słoniu! – krzyknęła druga.
Zresztą Córka Druga przoduje w rozmawianiu z wyimaginowanymi postaciami.
– Tak, i wiesz, pojechałyśmy na zakupy – i nawija tak przez słuchawkę od dekady niedziałającego domofonu. Aż wreszcie kończy rozmowę, odkłada z trzaskiem słuchawkę i pod nosem wzdycha:
– Ojezu, z kim ja muszę pracować….
____________________________________________
A dziadek ma dzisiaj 60-te urodziny. Możecie mu tutaj złożyć życzenia, przeczyta sobie.
Dziadku żyj sto lat 🙂
Dziadku – stówki w zdrowiu i radości. 🙂
Sto lat dla Dziadka złotej rączki.