Sukienki szukam (bezskutecznie)

Od 3 miesięcy psze państwa szukam dla siebie sukienki. Podobno figurę mam klepsydry, żadne tam sprawy typu za wielkie dupsko czy olbrzymie piersi. Normalna, proporcjonalna, bez garba, tyłek tam, gdzie być powinien, talia, długie nogi. Jedynie do wzrostu można się przyczepić, bo 179 cm mam. BMI 22-23 zależnie od dnia cyklu. I kurna, nie mogę znaleźć!

Przeszukałam portale przeróżne – od tych z chińszczyzną po rękodzieło. Byłam w C&A, H&M, M&S, PMS i OB… i w ogóle w sieciówkach na różne literki. Czy ja za dużo wymagam?

Chcę dresówkę. Gładką, bez napisów, bez logo mercedesa i innych takich. Broń bosze z cekinami, ćwiekami, guzikami. Nie oversize kurna, bo nie chcę wyglądać jak worek ziemniaków z nogami. Nie z opuszczonym ramieniem, bo chcę założyć normalny stanik. Nie z kapturem, bo nie bzykam się z Robin Hoodem ani z jego bandą w lesie Szerłud (lub Szemud, bo to bliżej). Nie z gołymi plecami. Z dekoltem z przodu bym chciała, w serek albo okrągłym. Nie szarą. No jezusmarja, czy wszystkie sukienki muszą być szare, grafitowe albo granatowe? Nie mogą być brązowe, pomarańczowe, czerwone, bordowe, fioletowe? W KRATKĘ chociażby? I nie… nie w szaro-grafitową kratkę! Nie dość szaro mamy za oknem?Jakieś embargo jest na inne tkaniny niż szare?

I nie do połowy uda. Dżizas, ja się czasami schylam! Normalnie się schylam, żeby zamieść podłogę albo założyć kozaki. Nie chcę, żeby przy każdym schyleniu się ktoś zaglądał mi w majtki. Chcę sukienkę zakrywającą kolano, bo nogi mam w iksy, a kolana mało zgrabne akurat, za to łydki są OK.

I talię chcę mieć. Ba! Ja ją mam, tylko w tych dresowych workach jej nie widać, bo wszystkie są w trapez, bombkę czy inne barachło, pod którymi giną moje piersi, talia, a brzuch jest dwa razy grubszy niż w rzeczywistości.

Chcę miękką, ciepłą, kolorową sukienkę, z rękawem 3/4, w której mogę posiedzieć wygodnie przed TV, skoczyć na zakupy, pójść na randkę. I nie mam na nią 500 zł, nie mam nawet 200. Chcę normalnie wyglądać i mieć kasę na jedzenie przy okazji.

Czy wymagam za wiele młodzi projektanci? Importerzy? Chińska fabryko ubrań?

73 odpowiedzi na “Sukienki szukam (bezskutecznie)”

  1. Agnieszka pisze:

    Ja wiem, że nie tutejsza jestem i zwyczajów nie znam, ale może wystarczy poszukać materiału jaki Ci pasuje za „parę” zlotych, znaleźć krawcowa (wiem, że istnieją, bo Teściowa sobie ciągle szyje) i zwyczajnie na wymiar uszyć? Szybciej, dopasowane i powybrzydzac można. I terminy raczej krótsze niż kilka miesięcy…

    • Matka Sanepid pisze:

      Wiem, że są krawcowe, ale ja się boję,że z krawcową jak z fryzjerką – przychodzisz ze zdjęciem Julii Roberts czy innej Sharon Stone, mówisz, że chcesz taką fryzurę, a wychodzisz uczesana jak Danny De Vito… Kumasz o co mi chodzi? Wolę poprzymierzać, od razu widzieć efekt końcowy…

  2. Kasia Izabella via Facebook pisze:

    Mnie też wkur… te mdłe kolory na zimę. W naszym klimacie? Nic tylko depresji dostać.

  3. lavinka pisze:

    To ja akurat lubię worki, bo w nich wydaję się grubsza (pozdrawia BMI 16) i dałabyś linka do tych z kapturem, dzięki kapturom mniej widac moje garbate plecy. 😉

  4. Ewa Pawlik via Facebook pisze:

    noszę sukienki odkąd poznałam http://biubiu.pl/, BiuBiu polecam 🙂 biust widać, talię również 😉

  5. ania pisze:

    Innej drogi nie widzę , tylko trzeba się nauczyć szyć !Fajne wykroje są na papavero , i wbrew pozorom proste , są tam wykroje na sukienki dresowe .
    Mniej czasu zajmuje uszycie niż wielogodzinne i nieskuteczne poszukiwanie w sklepach .
    Życzę powodzenia 🙂

  6. Teraz u Pan tu nie stal ( sklep internetowy) jest promocja na sukienki zwykle. Jeden kolor morski i taki jasny szary co prawda. Lub z wzorkami w ekierki. Polecam zobaczyć, bo mam obie dlugosci i z reka na sercu pisze, ze tylu komplementów dawno nie dostałam. Są serio zwykle, ale bardzo efektowne i cena przystepna obecnie, ale rozmiarów powoli brak.

  7. mjakmama pisze:

    Wydaje mi się mi się, że taka sukienka jest dopiero w produkcji 😉

  8. ola pisze:

    lumpeksy odwiedzaj, tam są kolorowe i nie jak wory

  9. Sylwia Yabre via Facebook pisze:

    Tam poszukaj , fajne dresowki tam kupilam

  10. Mirielka pisze:

    A może tutaj coś by było: http://modbis.pl/ ?

  11. Jak znajdziesz, to daj znać GDZIE, bo tez takiej szukam 😉

  12. MM pisze:

    tam gdzie chodzisz do lekarza z bloku koło kwiaciarni jest fajny dresówkowy sklep
    poza tym na starym forum dziewczyna fajne szyje
    i nawet jedna z naszych okolic 🙂

  13. Dariusz K. Ładziak pisze:

    No to cię zmartwię.

    Będąc młodym, ślicznym chłopięciem miałem wzrostu 172 do 174, górę jak dla 176, portki jak dl 170. Ot, krótkie nogi. Gorzej – w pasie miałem 70, w udzie 65, w łydce 55. Efekt – musiałem się nauczyć szyć, a zwłaszcza konstruować wykroje spodni – bo na takiego dziwaka nikt seryjnie spodni nie produkował…

    Nie wiem czy ciebie to samo nie czeka.

  14. kochamcieszycie pisze:

    Polecam uszyć, będzie w takim kolorze i takim fasonie jak sobie zażyczysz 🙂

  15. masha pisze:

    taaa…. a spróbuj znaleźć jeszcze taką z opcją karmienia… masakra… rozumiem ból, bo też szukam

  16. Filippa pisze:

    Też o Dawandzie pomyślałąm, cuca można znaleźć

  17. jamnikowa pisze:

    Teraz jest moda na rurki i takie spodnie. ktore wygladaja jakby sie na nie pies z kotem zaczaily. Walcz z moda, chodz po lumpeksach. Taniej i oryginalniej. 🙂

  18. bursztyn10 pisze:

    Zajrzyj na Zalando. Najfajniejsze są te zwroty, kurier odbiera za darmo bez problemu. Możesz zamówić kilka modeli i rozmiarów po przymierzać. Sprawdziłam działają sprawnie po zwrocie pieniądze wracają na konto za góra 2,3 dni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *