A mogłam kupić 2 butelki cydru.
Nie, film nie był zły. „Honoratka”* wymiatała, historia ciekawa, chociaż znawcą nie jestem (byłam raz na wystawie Beksińskiego, powiesiłam kiedyś reprodukcję obrazu nad łóżkiem, przeczytałam książkę Grzebałkowskiej). Dawid Ogrodnik coś spierniczył. Tomasz Beksiński w filmie nie był nawet ekstrawagancki, że się tak delikatnie wyrażę. Był kretynem. Jakimś totalnym neandertalczykiem. A do tego połowy z tego co mówił, nie zrozumiałam. Ja wiem, dźwięk nie jest silną stroną polskich filmów, zazwyczaj części dialogów nie rozumiem. Czasami to też kwestia nagłośnienia sali. Ale nie, tutaj wsio grało. Wszystko rozumiałam: Honoratkę, Seweryna, nawet wszelkie staruszki. Oprócz tego, co pod nosem bełkocze Tomasz Beksiński. Jak umarł to poczułam ulgę, bo wreszcie nie musiałam wytężać słuchu.
Na szczęście nie była to jedyna radość tego wieczoru. Kolejną przeżyłam, gdy zdjęłam z siebie cholerne samonośne pończochy i wrzuciłam je do kosza na śmieci. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak kiepsko biegnie się przez miasto jednocześnie trzymając dyskretnie pończochy, bo zlatywały do poziomu kolan, a sukienka kończyła się nad kolanami.
Podsumowując… Zamiast iść do kina, mogłam kupić dwie spore flaszki mojego ulubionego cydru. W przyszłym tygodniu jednak jeszcze raz podejmę ryzyko i pełna obaw pójdę na Bridget Jones. W rajstopach.
Na „Smoleńsk” się nie wybieram.
.
.
.
* Aleksandra Konieczna. W „Na Wspólnej” Honorata.
Ej, weeeź!
no sorry. Strasznie wkurzający.
a u nas bilety tanie!
W Krakowie niekoniecznie
a iść możesz. Tylko weź aparat słuchowy. Czy coś
Wolę w cydr zainwestować. Odjazd lepszy….
W Jack strong był moim zdaniem dobry dźwięk – wszystko rozumiałam. Ale w wielu mam naprawdę problem. Może to też kwestia dykcji aktorów?
Książka była do dupy. Tzn. 3 cześć, ale film kompletnie z nią nie związany, to może dam radę
Tak tak! Dźwięk w polskich filmach to zgroza i powinno sie za to ich nie oglądać…. Niestety…
Tych po szkole aktorskiej raczej bym o to nie podejrzewała….
Matka Sanepid nie to raczej kwestia niestety całokształtu i tego ze dźwięk z planu jest kijowy a potem niestety jest nieudolnie podkładany i kończy sie tym ze kroki, deszcze, drzwi, szmery pierdy itd slychac lepiej niż to co mówi aktor….
Co do dźwięku w polskich filmach, pełna zgoda. Ostatnio byłam na Zjednoczonych Stanach Miłości i też mnie trafiał szlag. Co do charakteru Tomka, to Ty nie wiesz, że on taki ciężki był? Słuchałam jego audycji radiowych z uwielbieniem, ale prywatnie był nie do wytrzymania, o czym książka Grzebałkowskiej dość dobrze opowiada. Więc po lekturze przestałam być fanką syna, stałam się fanką ojca, był świetny! Czytałam, że Ogrodnik przeszarżował w roli Tomka, a Seweryn pokazał Himalaje aktorstwa. Jakoś się prześliznęłaś lekko po tym filmie, jestem zawiedziona. Współczuję rajstop, były chociaż czarne dziś? 😉
No dobra, wiem że był stuknięty. Książkę czytałam. Ale nie był raczej neandertalczykiem z ruchami paralityka
Tez tak uwazam. Deszcz slysze dokladnie a slowa nie 🙁
Ja nie w temacie polskich filmów ale Beksiński nie żyje….
Serio? No patrz. Kto by pomyślał…
No wybacz polskie filmy mnie nie bardzo interesują ale już sobie doczytałam ze jakiś niszowy aktorzyna go zagral
Pam Banaszczyk Ogrodnik znakomicie zagrał w filmie „Chce się żyć”. Kreacja życia. Może jednak warto się zapoznać z polskimi filmami?
Nie interesują mnie polskie filmy. Na internecie nie chce mi się szukać, polskiej tv nie mam a w kinach tym bardziej nie będzie.
heh… wracam do pracy…
Honorata to ta blondi fajna babka, kobieta łysego Hoffera ?
Tak. Uwalbiam ją
Ja tez sie na Bridget wybieram. A ostatnio bylysmy z kolezanka na Bad moms. A jak tam u Ciebie w temacie Grey’a? Ponoc na Walentynki ma byc. Na czesci pierwszej w babskim towarzystwie bawilysmy sie wybornie. Nie chodzi wcale o film, ale o alkohol zabrany do kina w butelkach po wodzie czy soku. Bylo pieknie. Czesc druga zapowiada sie tak samo lub lepiej :)))
A nie wiem nic. O pierwszej części na blogu pisałam. I jej wcale nie zjechałam
O Boże! A ja przez lata myślałam, że to ze mną i moim słuchem jest coś nie tak! 🙂
Nie moglam sie skupic na filmie bo ta kej tearz jakas taka dziwnie nieludzka mimo zmarszczek….
Dzięki za recenzję, zaoszczędzę 20 kilka złotych 🙂 Poczekam, aż będzie w necie. Bridget mnie nie pociąga jakkolwiek, więc mam z głowy. Z dziećmi pójdę na „Osobliwy dom pani Peregrine”.
Dziś wchodzi dla dzieci „Sekretne życie zwierzaków domowych”, obejrzałam tydzień temu i polecam. Myślałam, że będzie tak idiotyczne jak ostatnia Epoka lodowcowa, ale jest fajniejszy 🙂
Na Sekretne też czekamy, ale aż będzie w naszym kinie, bo są o wiele tańsze bilety
Dobrze macie, bo w naszym mieście rządzi jedna sieć 🙁 Są trzy identyczne kina w mieście.
Basiek May-Chang Kraszewska u nas nie ma sieci. Jest po prostu sala widowiskowa i tam jest też kino. Do Multikina muszę jeździć do innego miasta, a tam bilety kosztują powyżej 20 zł. U nas 12-14 zł.
U nas sieć wyparła małe kina :/ Wszędzie jest tak samo, wszędzie jest tak samo drogo, czyli ponad 20 zł za bilet a jeszcze zdziercy biorą za okulary na każdym seansie 3d.
Basiek May-Chang Kraszewska to widzę, że my tutaj mamy szczęście. Bo w sumie to mamy 2 kina – w jednym miejscu jest sala główna i kameralna. Nie ma też punktu z popcornem i colą.
Matka Sanepid ależ Ci zazdroszcze braku tego punktu !!
Basiek dzieki za recenzję 🙂 Planujemy na przyszły weekend „Sekretne zycie” , fajnie wiedziec że trzyma poziom 🙂
Joanna Jag nie jestem wielką przeciwniczką. Jak film jest rozrywkowy to lubię też chrupnąć. Czasami się też zdarza, że ludzie przynoszą swoje. Tak np. było na Listy do M.2, ale wczoraj chyba nikt nic nie jadł.
chrupać mozna ale nie za taka cenę 😉
My chodzimy zawsze ze swoim 😀 A że moje dzieci nie odstają od reszty pod względem jedzenia, więc uwijają się ze wszystkim w czasie reklam (helios przesadza, bo reklamy trwają nawet pół godziny) a potem jest spokój 😉
Joanna nie ma sprawy 😉 Sama oglądałam w necie i nie miałam potem kaca żenady, więc jak najbardziej warto iść 😉
Basiek May-Chang Kraszewska a bo najlepszy jest popcorn z Lidla z tygodnia amerykańskiego. Też mi się zdarza wziąć dla dzieci do kina 😉 i też tempo mają zawrotne.
A właśnie! W naszym kinie prawie nie ma reklam. Wczoraj była JEDNA.
Moje dziecie pochlania w te mapie expresowym popcorn z Biedronki ( nie mamy mikrofali), az czasem muszę ją stopować 😉
1 (słownie: jedna) reklama?! To jest po prostu niemożliwe! Osobiście czułabym niedosyt, szczególnie po wielu projekcjach, na których przegryzki kończą się jeszcze przed samym filmem ;).
Bridget niby naciągnięta, ale jednak pomarszczona;) a film super:)
Może kina powinny polskie filmy z napisami dawać?
Też o tym pomyślałam…
Matka / Bridget rządzi !!! Oglądałam wszystkie i wg mnie ta najlepsza ! Aż się popłakałam nie raz w kinie. Ubaw po pachy !polecam ! ( cydr wskazany ale po seansie )
Bridget wymiata! Nie pamiętam, kiedy tak dobrze bawiłam się na filmie. Mam alergię na komedie, bo naprawdę rzadko bywają chociaż odrobinę zabawne, natomiast ten film był bardzo przyjemnym zaskoczeniem <3
Ten problem z dźwiękiem to był (pamiętam 🙂 już jakieś 45 lat temu. Nic nie mogłam zrozumieć. Aż trudno uwierzyć, że to się nie zmieniło.
Byłam. Nic nowego nie dodam. Starszy Beksiński z żoną jak dla mnie aktorskie mistrzostwo. Seweryn oskarowy. Ogrodnik fatalnie. Nie byłam w stanie wyobrazić sobie tej wersji filmowej człowieka jako genialnego tłumacza list dialogowych, dziennikarza muzycznego. Chyba mu się trochę granie z „Chce się żyć” pomieszało. Ten film też mnie nie porwał, nawiasem mówiąc. Przymierzam się do ” Portretu Podwójnego „. Ogólnie wolę biografie w wersji pisanej. Można bliżej nakreślić psychikę uwarunkowania, motywacje, traumy itd człowieka . Film nawet najlepszy jest w kwestii biografii bardziej „płaski”.Biografię Simone Kossak połknęłam w jeden dzień.