Wróciły. I od razu wtargnęły brudnymi butami w moje samotne, uporządkowane, spokojne życie. A właściwie Ojciec Biologiczny je wniósł wczoraj o 22:30. Żeby być dokładnym, to nie miały butów, bo OB im ściągnął w aucie, dlatego córki wniósł. Do momentu, gdy stałam w korytarzu i patrzyłam przez okienko na stojące pod domem auto, czułam lekkie podniecenie. Wróciły! I gdy tylko otworzyłam drzwi, wzięłam senną Córkę Drugą na ręce i usłyszałam jej szloch i pretensje o to, że jest bez butów, wiedziałam, że nic już nie będzie takie jak w piątek i sobotę. I CD tak wyła przez godzinę, dopóki ostatecznie nie padła w łóżku. Tak, wieczorem były ze mną godzinę. Obudziłam się dzisiaj przed 7:00, a mój wymuskany w piątek salon zawalony był zabawkami, butami, majtkami, skarpetkami. W łóżku leżałam bokiem, trzymając się ściany, by z niego nie wypaść pod naporem śpiących ze mną domowników, potem Córka Pierwsza zjadła mi pół bułki, chociaż już była po śniadaniu, a gdy piłam kawę i oglądałam skecz Hrabi, to nic nie słyszałam, bo córki kłapały, kłapały, kłapały…
Ojciec Biologiczny twierdzi jednak, że podczas podróży były znośne. A może nawet użył słowa „grzeczne”. Że CD trochę płakała, że zjechała głową w dół ze zjeżdżalni, skaleczyła się w palec i wyła strasznie. Że się CP z kuzynką o mazaki pokłóciła, czy o bajkę i też wyła. Że OB im wyjadł ciastka, bo przecież nie chciały, a jak tylko wyjadł, to się popłakały, bo jednak by zjadły. Ale zadowoleni wszyscy. Może wreszcie CD przestanie pytać się babci, czy to prawda, że ma tatusia?
no widzisz i rodzinka dalej w komplecie…
Wróciły! Hurrraaa! Ostatnie zdanie jest najlepsze 🙂 Matko, you made my day 🙂
Czyli wszędzie to wygląda niemal identycznie?
A było tak pięknie…. 😀
I tyle Twojego 😉
…czy to prawda… CD to zdecydowanie mój klimat. Dobrze, że ma te zęby, bo jej teksty i zachowania działają na mnie tak samo jak słońce.
Jak moje bliźnięta płci obojga, lat 8, wracają wraz z OB w niedzielę wieczorem, śladu nie ma po pięknie wysprzątanej łazience, salonie… Okupują tv, salon i wystarczy, że siądę na moment od razu któreś chce pić, włazi na mnie, czegoś potrzebuje. Zastanawiam się po co wlaściwie sprzątać? Mimo, że są duże i świetnie dają radę same z różnymi rzeczami, zawsze jak mogą to mnie wykorzystują. Ostatnio się coraz częściej buntuję 😉 Gonię do sprzątania, noszenia zakupow. O matko, co za opór materii! Zastanawiam się czy to musi być ciągła walka?
Trza było od maleńkości piłować, tresować, gnębić, a teraz to już po ptokach 😉
Nooo…to moze teraz je weźmie na dłuzej? jakieś wakacje z Tatusiem? 🙂
a ja to sie ciesze ze wróciły – w koncu blogowe notki maja wiecej niz jedno zdanie…
zaraz mnie coś trafi….
Krótsze są, bo dłużej spałaś 😉 Pierwsze koty za płoty, możecie stopniowo wydłużać czas rozstań.
To co piękne, kiedyś się kończy 🙂
Od niedawna czytam bloga i ni chuchu nie mogę wymyślić, co oznacza skrót OB?
Jeeesssu, sorry… przecie Ojciec Biologiczny! 😀
Ojciec Biologiczny przecież. Nie, nie tampony….
To ja jednak inteligentna bestyja jestem bo odrazu się domyśliłam:)