– Dziecko, nie dotykaj tego, bo potłuczesz, będzie ryk, będziesz mówić, że psipadkiem… – jak zwykle chciałam podciąć Córce Drugiej skrzydła.
– Sama jesteś psipadek – zripostowała bliska krewna wuja Staszka.
….
W szkicach zapisany mam bardzo długi tekst. Pisałam go przed paroma dniami. Opowiadał o tym, jak fajne to były wakacje. Że w czerwcu byłam przerażona na myśl o dwóch miesiącach z dziećmi, a ostatecznie okazało się, że zbliżyłyśmy się do siebie, że dobrze spędzałyśmy czas, że jeździłyśmy nad jezioro, że byłyśmy w Łebie, jeździłyśmy na rowerach…
Ale dzisiaj….
Jesooo, jak dobrze, że za 3 dni 1 września!
Wyszczekana 😀
A ja pytam czy CP i CD też się cieszą na myśl o szkole?..:)
jo
Uwielbiam to wasze jo 🙂
jeździłam na kurs języka kaszubskiego do Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego. Niestety moje zdolności językowe pozwoliły jedynie na opanowanie „jo”
Jak byłam na Kaszubach to najbardziej mnie kręciło to „jo”
Sto lat temu moj partner jechał w Rajdzie Kaszubskiem ( samochodowym) i dostałam prikaz pojscia do sklepu i kupienia ekipie bułeczek, wody i takich tam. W sklepie nie wiedziałam co do mnie mowią 😉
ni cholery nie wiedziałam czy to negacja cczy zgoda
oo, to tak jak ja..:)
zarcik taki
leze i kwicze ze smiechu 😀
ale musiałaś ich wkurzać przez te wakacje…
Ja mam jeszcze małe dzieci (3 lata i rok) i też liczę dni do wtorku. Wyrodna matka ze mnie 😉
hahaha, ja tez odliczam dni (godziny!) do września 🙂
Matka Sanepid dostalam wiadomosc na mejla ze w rossmanie jest wyprzedaz strojow na wf
już kupione z Decathlonu
https://www.facebook.com/ehbeefamily/videos/963622867045801/
Ha ha. Ja tez odliczam, ale nie z radości bynajmniej… Bo jestem po drugiej stronie murów szkolnych 🙁 A towarzystwo będzie rozbrykane. Także tego 😉 Pozdrawiam wszystkie matki.