Uprzedzałam je. Uprzedzałam no, że jak zabawki będą się walały po podłodze, to przyjdę z worem. No i przyszłam. Tylko żeby uniknąć wielkiej awantury, wyrywania mi worków z rąk, pisków, krzyków i kopnięć (CD potrafi nieźle kopać), przyszłam, gdy ich nie było. Zgarnęłam zabawki z podłogi, co do jednej: klocki, klocuszki, nawet całe dwa pudła lego, maskotki, piórnik, takie tam. Resztę zamiotłam, wyrzuciłam do śmieci. Nazbierało się tego wszystkiego 60 litrów. Wyniosłam więc do piwnicy, pojechałam do szkoły po dzieci i czekałam na to, co się wydarzy.
Córki weszły do pokoju i się zachwyciły tym idealnym porządkiem.
– O dziękujemy ci mamo, że nam posprzątałaś – krzyknęła nawet ta, od której zapewne dostałabym kopa, gdyby była w pokoju kilka godzin wcześniej.
To było w poniedziałek.
Dzisiaj jest sobota.
One się nie zorientowały.
-Najwyraźniej te zabawki…. nie były im potrzebne – podsumowała Marjanna.
Chce ktoś kupić maskotki, lego i piórnik w księżniczki?
Biorę lego 😉
Moja tez się kiedyś.nie zorientowała… Były to 3 wory 60 litrowe…
Tez sie pisze na lego jak cos zostanie;)
LEGO!
Leego 😉
u mojej malej by to nie przeszło …
No i za jakiś czas wyjmij i okaże się że to najfajniejsze zabawki świata☺
Pisze sie na Lego,mam blisko:-)
Ja podobnie sprzatnelam pokoj mlodego, z tym ze przy nim….wspolpracowal….zabawki wywiezione do pkola a on mysli ze mu w miejsce starych nowe kupie….ahaha
jakie to lego jest?? chłopięce czy dziewczyńskie?
Wszyscy na lego… ja też bardzo chętnie.
za pol roku wyciagnij. Uciesza sie jakby nowe dostaly 😉
hahah nieźle … a masz jakieś kunie na zbyciu ? 😀
Szczęśliwa matka dzieci z krótką pamięcią 🙂 Moje potrafią zauważyć brak na stosie jednego kółka odłamanego od samochodu…
To jak już wystawisz na allegro to wrzuć linka 🙂
ja też robię moim czasem taki porządek – choć nie tak drastyczny. I tak Młoda potrafiła sobie przypomnieć po kilku miesiącach (!), że miała kiedyś kołyskę dla lalki…
Ja też się pozbyłam zabawek. Tak około z 70%. W pokoju zostało łóżko, biurko, stół z pociągami, szafka, półka z książkami plus jeden koszyk z zabawkami w szafie. Kilka opakowań Lego. Da się i to też bez urazów i krzyku 😛 syn ma 4 lata
ze 3 razy uczciwe czystki przeprowadziłam i NIGDY się nie połapano;)
musze zrobić tak samo ciekawe czy się zorientuja
hehehe, to jest najlepsza metoda i faktycznie, oni się nie orientują 😉
sprzątaj dalej
czas urodzinowo- świąteczny się zbliża 🙂
MS, nadal sprzedajesz czy już się zorientowały? 😀
Ja kupiłam dwa kosze na zabawki…Kosze stoją w szafie. Jest tam wszystko co się uzbierało przez 3 lata. gdy nadchodzi kryzys „Mamo, nudzę się” wyciągam go z szafy.
Na moje dziecko hasło” posprzątaj bo oddam innej dziewczynce” nie działa- rzuca wtedy od niechcenia „Ja już nie potrzebuje mamo”…ehhh
Moja by sie na pewno zorientowala, bo nie ma ich az tyle w pokoju, dlatego pamięta kazda i nie dalaby prawie zadnej,taki chomik maly…dlatego podprowadzam je po trochu heh! :)oczywiście jak Jej nie ma…ale i tak czasem sie kapnie i jak mnie nie ma, to prosi babcie zeby jej strych otworzyła-a na strychu je właśnie chowamy.. :/chyba od razu będę je rozdawala bez przechowywania, bo za sprytna jest 🙂
o jakże ja zazdroszczę… moja pięciolatka ostatnio poleciała ratować z kosza na makulaturę stare, pogięte pudełko po herbacie owocowej. wyrzuciłam, jak była w zerówce, a ona zauważyła brak po 10 minutach od powrotu do domu. przysięgam, niedługo utonę w śmieciach „które się mogą przydać do Pana Robótki”……