Córka Druga leży na kanapie i wyje. Wyje i się wije, wali pięściami, łzy lecą, jak grochy.
– Pić chcesz?
Wyje.
– Jeść chcesz?
Wyje
– To może smoczka?
CD przestała płakać, podniosła głowę i mówi:
– Aha!
A jak jej Córka Pierwsza wyrwała bidon z sokiem (a mocno Córka Druga trzymała), to zarobiła od siostry z plaskacza i została ugryziona w plecy. Ze zdziwienia nawet nie zareagowała.
Ogólnie od jakiegoś czasu kłócą się, jak na prawdziwe rodzeństwo przystało. Słitaśnie!
OOOOO to jak u mnie. Lezy i wyje, pic nie, jesc nie, pytam – bajke ci wlaczyc?? Od razu jej wycie ustalo. Ja jej na to – okej ale najpierw zjedz obiadek, No i dopiero bylo wycie!!!!